15.02.2014
10 letnia Balbinka bardzo pilnie szuka nowego domu, stałego lub tymczasowego!!!
''Witaj, w końcu mam chwilę czasu, żeby napisać co u nas słychać.
15 czerwca minie trzy miesiące od momentu, gdy dołączyła do nas Balbina:-D. Te trzy miesiące obfitowały w różnego rodzaju doświadczenia: od miłości nieskończonej naszego Borysa (tylko pierwsze dwa dni) wobec Balbiny, po agresję, która doprowadziła go do kastracji, większość z ostatnich 2 miesięcy była okupiona dużym stresem, nieustannym czuwaniem i kontrolowaniem psów. Borys ponownie przechodził szkolenie posłuszeństwa, które troszkę pomogło nad nim zapanować, w ciągu tych 2 minionych miesięcy liczba wizyt u naszego weterynarza przekroczyła średnią roczną, pomysłowość Borysa, by zwrócić Balbinie uwagę, że on rządzi w domu, że on był pierwszą ukochaną perełką przekroczyła nasze najśmielsze oczekiwania, okazało się, że wcale nie znamy psa, który mieszkał z nami od ponad 6 miesięcy i kochał absolutnie każdego, był uosobieniem spokoju i opanowania. Sytuacja w chwili obecnej-psy są cały czas pilnowane, niestety nie mogą się jeszcze razem bawić, bo jedno jest zazdrosne o drugie (więc bawimy się z nimi oddzielnie w różnych pomieszczeniach, żeby się nie widziały albo oboje w tym samym czasie, żeby każde widziało, że nie są wyróżniane), w zazdrości przoduje Borys, ale potrafią się dogadać na tyle, że razem siedzą w aucie w bagażniku, razem biegają na spacerze i sieją postrach wśród leśnych ptaków, razem pospołu niszczą nam chatę: a to skrócą mi obcasy w butach, na wióry pogryzą wiklinowy kosz na owoce-Balbina zniszczyła kosz, Borys zjadł owoce- kilogram jabłek i banany w skórach, czasem razem opróżnią kocie kuwety- Borys wpadł na ten pomysł, gdy podpatrzył go u Balbiny. Każdego dnia wracając z pracy zastanawiamy się co wykombinują ryjki i zawsze nas zaskakują. Ostatnio oderwali listwy przypodłogowe w przedpokoju i przepołowili antenę telewizyjną, przez pół dnia nie mieliśmy telewizji i internetu zanim udało się to naprawić . Wychodząc do pracy psy są rozdzielane, każde w innym pokoju, oddzielone drzwiami, żeby nie doszło do awantury podczas naszej nieobecności, tym bardziej, że w domu zostaje niania z naszym małym synem. Ostatnimi czasy Borys otwiera drzwi i idzie do Balbiny, ale i Księżnisia (drugie imię Babki Balbiny) nauczyła się otwierać drzwi i sama wędruje do pokoju, gdzie przebywa Borys. Bywały chwile, gdy psy się na siebie rzucały, bo Borysowi nie spodobało się jakieś zachowanie Balbiny, zaczynała się bójka, do której przyłączały się nasze koty, broniąc Balbiny i tłukły Borka bez opamiętania -uzbrojone łapy okładały Borka po 4 literach. W życiu wcześniej nie widzieliśmy takiego zachowania w wykonaniu naszych kocic, ale też wcześniej nie mieliśmy takich akcji, bo psy się dogadywały bez problemu.
Nasze Psy tworzą zadziwiająca mieszankę- każde z nich z osobna to fantastyczny, radosny, żywiołowy i uczuciowy pies, we dwójkę mieszanka wybuchowa, oboje z charakterem, żadne nie popuści, jak się uprze to z uporem maniaka dąży do celu (regularnie Babka kradnie Borysowi kamienie na spacerach, choć tyle razy ją skarcił, jeszcze się nie nauczyła i ciągle ryzykuje, dla niej kamienie to ukochana zabawka, potrafi ukraść będąc nawet na smyczy, nie pytajcie jak. Mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej, Balbina jest członkiem rodziny i zdaje się, że nasza perełka z błękitną krwią zaczyna w końcu się do tego przyzwyczajać. Balbina- 10 letnie charakterne, czułe, kochające bokserowe serduszko jest naszym 5tym boksiem i jak żadne z wcześniejszych najgłośniej okazuje radość z naszego powrotu do domu, dosłownie histeria i podskoki, jest przeurocza i kochana
Ostatnie miesiące były intensywne, czasem aż za bardzo, ale Balbina zostaje z nami, więc jeśli ktoś z Was liczył na to, że to żółte serduszko będzie jego - to niespodzianka: Księżnisia jest nasza !!!!i Nigdzie się nie wybiera, no chyba, że na spacer po kamienie.
Pozdrawiamy:
Danka, Marcin, Łucja,Leon, kocia banda i boksery dwa''