Ola i Marek, opiekunowie z domu tymczasowego podjęli decyzję, że sunia zostanie u nich na stałe. Westa bardzo się z nimi zżyła, dogaduje się z psami i kotami i jest pełnoprawnym członkiem rodziny.
Relacja Oli:
"Westa czuje się coraz lepiej, jest wesoła, chętnie bawi się z małym kundelkiem Puszkiem i boksiem Tysonem. Lubi też położyć się koło Churliego i poobserwować z nim otoczenie. Bardzo lubi chodzić na spacery, podczas których biega, podskakuje i zachęca swoich towarzyszy do zabawy. Gdy Pańcia wraca z pracy, Biała z kumplami witają ją w podskokach. Nawet jeśli któregoś z domowników nie ma w domu 5 minut, Westa wita go bardzo wylewnie. A jak już pobryka, najchętniej wyleguje się w łóżeczku. Białaska dość powoli, ale systematycznie nabiera masy. Posiłki składające się z wysokiej jakości karmy pełnoporcjowej dostaje kilka razy dziennie i chętnie je zjada. Westa nareszcie znalazła swoje miejsce, swoich kumpli, swoich ludzi i swój dom, w którym jest kochana i szczęśliwa."