• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

Relacja z domu Milo i Mili

Dostaliśmy relację od opiekunów Milo i Mili:

"Pani Germaine,
 
Minęły już trzy miesiące od kiedy Milo i Mila są z nami - mamy nadzieję, że w pełni zaakceptowały swój nowy dom - my mamy wrażenie, jakby były z nami od zawsze. Dom bez psów jest niepełny. Z przyjemnością słuchamy ich posapywania a czasem głośniejszego chrapania. Brakowało nam tego...
Mila jest bardzo emocjonalnym psem, każdy spacer wywołuje u niej niepohamowane emocje. Uwielbia długie spacery. Chętnie nawiązuje nowe znajomości z napotkanymi psami choć czasem bywa zbyt bezpośrednia czym onieśmiela słabsze osobniki. Kocha również wszystkich ludzi, uwielbia być głaskana przez dzieci i dorosłych. Słabo niestety toleruje okoliczne koty, które dokarmiamy - budzi się w niej instynkt myśliwego -koniecznie musimy to zmienić. Początkowo była niejadkiem ale od czasu gdy urozmaiciliśmy dietę może startować w zawodach - kto pierwszy opróżni zawartość miski. Przemianę materii ma również imponującą. Po problemach zdrowotnych już prawie  nie ma śladu - futerko wokół oczu już odrasta po zabiegu korekty powiek (zawijały się do środka i podrażniały oczy co prowadziło do zapaleń rogówki). Teraz Mila patrzy na świat w pełni otwartymi oczami.
Milo jest najspokojniejszym psem na świecie, bardzo miłym i łagodnym choć czasem nieco gapowatym - z tego powodu nazywamy go Dyziem (tym z wierszyka Tuwima). Uwielbia jeść i wylegiwać się w swoim łóżeczku. Na spacerze wzorcowo idzie przy nodze choć dłuższe spacery go męczą, dlatego wychodzimy częściej.  W stosunku do napotkanych piesków i ludzi jest nieco wycofany. Prawdziwą radość sprawia mu pełna miska, skacze wtedy w euforii do góry. Musimy nieco kontrolować jego niepohamowany apetyt - gotów jest zjeść każdą ilość. Ku naszemu zdziwieniu z przyjemnością jada gotowane warzywa, którymi urozmaicamy jego dietę. Bardzo lubi zabawy z piłką, uwielbia przynosić rzucane zabawki.
Milo jest bardzo opiekuńczy wobec Mili, początkowo bez jego "zezwolenia" nie mogliśmy zajmować się Milą, ale już zyskaliśmy jego zaufanie. Zrezygnował z asystowania przy zabiegach pielęgnacyjnych Mili. Lubi być czesany i ku naszemu zdziwieniu chyba lubi obcinanie pazurów.
Zupełnie już zapomnieliśmy, że nie potrafił chodzić po schodach....
Milo i Mila są charakterologicznie skrajnymi przeciwieństwami a mimo to są niezwykle zgodne i tolerancyjne, żadnych awantur, wszystko robią razem, sypiają wtulone w siebie. To piękny przykład dla nas -ludzi...
Na koniec osobista konkluzja. Mieliśmy sporo obaw przed adopcją dorosłych psów, zawsze mieliśmy psy ze sprawdzonych hodowli, które wychowywaliśmy od szczenięcia, wiele osób przestrzegało nas przed nieuniknionymi problemami. Nic bardziej mylnego. Psy są wspaniałe, w niczym nie ustępują tym rodowodowym. Psy żyją chwilą, nie pamiętają swojej przeszłości. Teraz to są NASZE PSY.
Pozdrawiam"
 

  • Wspieraj naszych podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki