• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

Ivy zamieszkała w nowym domu

Ivy zamieszkała jakiś czas temu w nowym domu, dostaliśmy relację i zdjęcia od jej opiekunki:

"Przesyłamy relację z postępów Ivy po 9 dniach od jej odebrania:

1. Stan zdrowotny: po otrzymaniu wyników morfologii i profilu trzustkowo-jelitowego wybraliśmy się do naszego weterynarza (tydzień temu) i zgodnie z zaleceniem Ivy dostała zastrzyk z wit. B12.
Lekarz zbadał ją i zważył, Ivy ważyła wtedy 9 kg. Dziś powtarzamy zastrzyk.
W temacie dalszych działań związanych z trzustką i jelitami lekarz polecił wstrzymanie się do momentu nabrania przez Ivy sił i zlecił obserwację jej diety.
Dwa guzki wykryte u Ivy również do dalszej obserwacji. Najprawdopodobniej tłuszczaki.

2. Dieta: Ivy jest obecnie na diecie monoproteinowej (Alpha Spirit Wild Fish). Bardzo jej smakuje i dobrze ją toleruje. Częstotliwość bąków znacznie się zmniejszyła. Struktura jak i częstotliwość robienia kup również znacznie polepszone (kupy robi ok. 2 razy dziennie, struktura idealna).
Od momentu jej odebrania nie pojawiły się rozwolnienie ani wymioty. Co trzy dni dostaje również probiotyk.
Karmę, zgodnie z zaleceniami, rozdrabniamy ciepłą wodą i podajemy po osiągnięciu temperatury pokojowej.
Ma ogromny apetyt więc dawkujemy jej jedzenie i podajemy je w mniejszych porcjach.

3. Inne psy/ życie towarzyskie: z Kongiem dobrze się dogaduje, śpią obok siebie i Kongo pilnuje jej na spacerach gdy podchodzą do nas inne psy. Jest bardzo ciekawska - na każdym spacerze podchodzi do ludzi i witryn sklepowych. W domu jest jeszcze bardziej żywa i towarzyska niż na zewnątrz. Już po dwóch dniach biegała po mieszkaniu i merdała swoim mini ogonem. Jej ulubionymi miejscami w domu są kuchnia i kanapa w salonie.
Po trzech dniach usłyszeliśmy jak pierwszy raz szczeka jak usłyszała odgłosy na klatce.

4. Spacery: na początku zaobserwowaliśmy, że trochę boi się wychodzić i woli spędzać czas w domu. Natomiast teraz jest coraz bardziej pewna siebie i ciekawa tego co się dzieje na dworze. Powoli uczy się chodzić obok nogi, a nie wchodzić pod nie. Na początku robiliśmy bardzo krótkie spacery, ponieważ nie chcieliśmy jej przeciążać. Obecnie wychodzimy już na nieco dłuższe spacery do parku, z racji tego, że zauważamy że ma dużo energii i chęci by zostać dłużej na dworze.
Szybko się uczy, na początku w domu sikała i robiła kupy gdzie tylko chciała, ale dzięki specjalnym matom obecnie wie gdzie jest do tego miejsce awaryjne.

5. Wygląd: widzimy dużą poprawę. Znikają powoli jej mocno widoczne żebra i nabiera masy mięśniowej. Przede wszystkim na tyłku. :) Dodatkowo nie widzimy już łupieżu, który wcześniej zauważalny był na jej grzbiecie.
Jej suchy i wcześniej biały nos już jest czarny i nawilżony. Smarujemy go kremem otrzymanym od weterynarza."

 

  • Wspieraj naszych podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki