• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

FLAP

  • Wiek: 2 miesiące
  • Miejsce pobytu: Dom Tymczasowy
  • Umaszczenie: Czarne
  • Stosunek do dzieci: Łagodny
  • Stosunek do zwierząt: Łagodny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Samiec
  • Status: Adoptowany
  • Telefon: 798-180-888
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

31 03 2022

Relacje

Flip i Flap to dwaj bracia, 2-miesięczne maluszki, które zostały porzucone na działkach w Sobotę Wielkanocną.

Zapchlone, z kleszczami, zarobaczone i głodne przeszły pod naszą opiekę, trafiły w Niedzielę Wielkanocną do lecznicy.

W lecznicy maluszki zostały zważone, Flap waży trochę ponad 2 kg.

Dostały Simparicę p/pchłom i kleszczom, zostały odrobaczone, przycięto im pazurki, zostały zaczipowane.

Chcesz adoptować Flapa? Wypełnij naszą ankietę adopcyjną:
https://ankieta.sosbokserom.pl/

 

Wspieraj nasze działania:
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/sos-bokserom

Wygodny przelew tradycyjny:
Fundacja SOS Bokserom
ul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa
nr rachunku bankowego: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000
tytułem: Darowizna dla Flipa i Flapa

 

 

 

    Dostaliśmy relację i zdjęcia od Kasi, opiekunki z Domu Tymczasowego Flipa i Flapa.

    Kochamy dwupaki, a najbardziej kochany adopcje w duecie. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do Flipa i Flapa, maluchy są w trakcie procedury adopcyjnej.

    Relacja Kasi:

    "Flip i Flap przyjechali do mnie 4 kwietnia na dom tymczasowy, chłopcy byli bardzo głodni, wręcz rzucili się na jedzenie i po podróży i zjedzeniu dobrej karmy poszli spać. Niestety ich sen nie trwał zbyt długo, bo pchły im nie dawały normalnie funkcjonować, wręcz pchły zjadały żywcem te ich drobne ciałka, szczeniaki non stop się drapały i przy tym popiskiwały, było widać ze cierpią  :(
    Chłopcy byli bardzo zgazowani, puszczali bardzo śmierdzące bąki, nie chcę myśleć co maluchy wcześniej jadły i mimo, że jeszcze nie byli w lecznicy i nie dostali jeszcze leków na odrobaczenie, wydalali z siebie robaki!
    Szczeniaczki z apetytem zajadają sucha karmę royal canin puppy, dzięki której ich kupy zmieniły konsystencję i maluchy przestały puszczać bąki :-) Podczas karmienia trzeba chłopców pilnować, aby jeden drugiemu nie zabierał jedzenia, zawsze Flap zjada pierwszy i już biegnie zabierać Flipowi. Ja za każdym razem muszę Flapa łapać i przytrzymywać, aby Flip mógł spokojnie dokończyć jedzenie.

    Byłam załamana, że jest okres  Świąteczny i będzie problem  z wizytą w lecznicy, ale jak tu czekać tyle dni do wtorku, aż miną Święta?! Flip i Flap potrzebowały natychmiastowej wizyty u lekarza! Na szczęście okazało się ze Pani Dr. Kinga będzie przyjmować w niedziele, uffff jaka ulga że zostały przebadane i dostały odpowiednie leki na pchły i robaki, które im strasznie dokuczały.

    5 kwietnia jak najszybciej mogliśmy ruszyliśmy z synem i z chłopcami do lecznicy, chłopcy zostali przebadani, zważeni, dostali tabletki simparica, które miały pomóc się pozbyć pcheł i robaków i przy okazji kleszczy,  które zostały przez Panią Dr. namierzone w tym gęstym futrze szczenięcym. Flip i Flap po powrocie z lecznicy zjedli i zasnęli, tego dnia dość długo spali widać było po nich, że tabletka zaczęła działać bo szczeniaki się nie budziły tak często jak wcześniej, mogły się w końcu wyspać :-)
    Po przebudzeniu, a maluchy spały ze 4 godziny zaczęły się z chłopaków sypać pchły, niczym jak ulęgałki spadające z drzewa, było ich naprawdę dużo na tych ich malutkich ciałkach, podłoga i kocyk były w pchłach i tak do następnego dnia spadały z nich pchły! Przy pierwszych kupach wydalali robale i też jak z pchłami robale były wydalana w następnym dniu. To był szok dla mnie ile te psy miały na sobie i w sobie, ale na szczęście pozbyły się tego paskudztwa już :-)
    Z dnia na dzień Flip i Flap mieli coraz większy apetyt co do jedzenie, moja osoba chłopakom kojarzyła się z jedzeniem, jak mnie widzieli to już się oblizywali i z radości skakali i robili obroty przy tych podskokach :-) Nawet nie zliczę ile razy chłopcy dostawały jedzenia dziennie, jednym słowem jedli non stop.
    10 kwietnia byliśmy na kolejnej wizycie w lecznicy, chłopcy zostali zważeni, sprawdzono ich stan skóry, zalecono kąpiel za 1-2 tygodnie od szczepienia na zakaźne, chłopcy najprawdopodobniej mają odczyn alergiczny po tej dużej ilości pcheł, za dwa tygodnie kolejne odrobaczenie i za miesiąc kolejne szczepienie na choroby zakaźne.
    Do chłopców 12 kwietnia uśmiechnęło się szczęście, Pan Paweł i jego partnerka wypatrzyli chłopców, wypełnili ankietę i 13 kwietnia przyjechali poznać szczeniaki i już wiedzieli, że chcą braciom dać wspólny dom :-) Państwo już tego dnia mogli szczeniaki zabrać do siebie, ale ja nie byłam przygotowana na przekazanie chłopców nowej rodzinie, z kolei Państwo byli już odpowiednio przygotowani z karmą brit care i szampon też już czekał w domu :-) Umówiliśmy się na odbiór Flipa i Flapa na  14 kwietnia, zostały tego dnia podpisane odpowiednie papiery i chłopcy pojechali do nowej rodziny.
    Flip i Flap, mieli dużo szczęścia w tym swoim krótkim życiu, choć wcześniej żyli w złych warunkach, nie mieli zapewnionego dobrego jedzenia i zaplecza medycznego i do tego wszystkiego zostali porzuceni, chłopcy są wielorasowcami, choć patrząc na Flipa  myślę że pradziadkowie mogli być szpicami, bo chłopaczek bardzo z wyglądu przypomina właśnie szpica :-)

    Flipie i Flapie, bądźcie grzecznymi chłopcami i zdrowo się chowajcie, dziękuję nowej rodzinie za danie im wspólnego domu."

     

      Dostaliśmy relacje i zdjęcia z domu tymczasowego Flipa i Flapa:

      Relacja Majowa:

      "Witamy,

      tutaj Lilla, Paweł oraz Flip i Flap.

      Chcielibyśmy zdać relacje z pobytu.

      Psiaki maja się dobrze. Zmieniliśmy ich imiona już oficjalnie. Flap nazywa się Smokey (od angielskiego "dym"), a Flip nazywa się Cosmos. Po zabraniu chłopców od Pani Kasi bardzo szybko się zadomowili i nauczyli załatwiać na matach higienicznych. Zrobiliśmy odrobaczenie, zgodnie z sugestia Pani Kasi. Niestety w kupkach były jeszcze żywe robaki, wiec zgodnie z zaleceniem weterynarza zrobiliśmy kolejne odrobaczenie (1. maja).

      Pieski są już po dwóch wizytach u weterynarza. Pierwsza wizyta była kontrolna, na której umówiliśmy kolejne szczepienie oraz dostaliśmy tabletki z olejem, jak suplementy. Druga wizyta miała miejsce w sobotę, zrobiliśmy tam kolejne szczepienie oraz dostaliśmy kolejne tabletki na pchły oraz kleszcze. Tabletek tych jeszcze nie podaliśmy ponieważ, chcemy je podać dzień przed pierwszym spacerem (jutro).

      Smokey i Cosmos jedzą bardzo dobrze. Na początku karmiliśmy ich 4-5 razy dziennie, zgodnie z zaleceniami na karmie. Obecnie dostają większe porcje, 3 razy dziennie, w godzinach takich jak będziemy wychodzić w przyszłości do pracy. Karmimy ich karma mokra ANIMONDA dla szczeniaków z wołowiną i indykiem oraz karma sucha BritCare jagnięcina oraz ryz. Staramy się unikać kurczaka, gdyż prawdopodobnie maja na niego alergie."

      Chłopcy reagują na swoje imiona, uczymy ich siadać zanim dostaną jedzenie oraz nie "atakować" miski jak tylko postawimy ją na ziemi.

      Chłopcy ważą 3.5 kg (Cosmos) oraz 3.7 kg (Smokey).

      Kilka razy już wychodziliśmy z mieszkania i zachowują sie grzecznie, owszem gryzą kapcie i buty, ale tylko troszeczkę.

      Od 29. maja jesteśmy zapisani do psiego przedszkola w szkole "ALPHA".

      https://www.szkoladlapsa.waw.pl/"

       

      Relacja czerwcowa:

      "Witamy,

      tutaj Lilla, Pawel oraz Flip (Cosmos) i Flap (Smokey).

      Chcielibysmy zdac dalsza relacje z pobytu.

      Szczeniaczki juz od 3 tygodni chodza na 'Psie Przedszkole,' trening przeznaczony dla psow do 6. miesiaca zycia w szkole "Alpha" (https://www.szkoladlapsa.waw.pl/psie-przedzkole).
      Oprocz nauczenia podstawowych komend (siadac, lezec), nasze pieski tez sie ucza socjalizowac z innymi psami oraz jak przejsc przez rozne przeszkody typu tunel lub hustawke, ktore sie bardzo naszym psom podoba. Cosmos bardzo sie polubil z szczeniakiem rasy Samoyed, ktory przypadkowo nazywa sie Cosmo :) kiedy sie witamy na poczatku zajeciach, Cosmos biega do swojego kolegi i sie przetacza w trawie z radosci.
      Najwazniejsze elementy ktorych my jako wlasciciele tez sie uczymy na szkoleniu, jest jak skupic uwage psa gdy sa rozne kuszace bodzce dookola, zeby pies np. przychodzil do nas kiedy go przywolamy, ale rowniez jak nauczyc psa nie zjadac rozne rzeczy znalezione na ziemi, co u szczeniakow, ktore sie interesuja wszystkim, moze byc wyzwaniem. Jestesmy bardzo zadowoleni z postepow, ktore nasze psy pokazuja, i planujemy zapisywac sie na dalsze szkolenia w tej samej szkole.

      Nasze pieski juz chodza na dlugie spacery kilka razy dziennie. Smokey juz bardzo ladnie sie zalatwia na zewnatrz, a Cosmos, jesli nie jest zbyt rozproszony przez bogactwo zapachow oraz innych psow, to tez juz rozumie ze trawka jest taka inna mata higieniczna :) . Na spacerach tez spedzamy czas nad cwiczeniami ze szkolenia, zeby utrwalic umiejetnosci."

       

        Dostaliśmy relacje i zdjęcia z domu tymczasowego Flipa i Flapa:

        Relacja Majowa:

        "Witamy,

        tutaj Lilla, Paweł oraz Flip i Flap.

        Chcielibyśmy zdać relacje z pobytu.

        Psiaki maja się dobrze. Zmieniliśmy ich imiona już oficjalnie. Flap nazywa się Smokey (od angielskiego "dym"), a Flip nazywa się Cosmos. Po zabraniu chłopców od Pani Kasi bardzo szybko się zadomowili i nauczyli załatwiać na matach higienicznych. Zrobiliśmy odrobaczenie, zgodnie z sugestia Pani Kasi. Niestety w kupkach były jeszcze żywe robaki, wiec zgodnie z zaleceniem weterynarza zrobiliśmy kolejne odrobaczenie (1. maja).

        Pieski są już po dwóch wizytach u weterynarza. Pierwsza wizyta była kontrolna, na której umówiliśmy kolejne szczepienie oraz dostaliśmy tabletki z olejem, jak suplementy. Druga wizyta miała miejsce w sobotę, zrobiliśmy tam kolejne szczepienie oraz dostaliśmy kolejne tabletki na pchły oraz kleszcze. Tabletek tych jeszcze nie podaliśmy ponieważ, chcemy je podać dzień przed pierwszym spacerem (jutro).

        Smokey i Cosmos jedzą bardzo dobrze. Na początku karmiliśmy ich 4-5 razy dziennie, zgodnie z zaleceniami na karmie. Obecnie dostają większe porcje, 3 razy dziennie, w godzinach takich jak będziemy wychodzić w przyszłości do pracy. Karmimy ich karma mokra ANIMONDA dla szczeniaków z wołowiną i indykiem oraz karma sucha BritCare jagnięcina oraz ryz. Staramy się unikać kurczaka, gdyż prawdopodobnie maja na niego alergie."

        Chłopcy reagują na swoje imiona, uczymy ich siadać zanim dostaną jedzenie oraz nie "atakować" miski jak tylko postawimy ją na ziemi.

        Chłopcy ważą 3.5 kg (Cosmos) oraz 3.7 kg (Smokey).

        Kilka razy już wychodziliśmy z mieszkania i zachowują sie grzecznie, owszem gryzą kapcie i buty, ale tylko troszeczkę.

        Od 29. maja jesteśmy zapisani do psiego przedszkola w szkole "ALPHA".

        https://www.szkoladlapsa.waw.pl/"

         

        Relacja czerwcowa:

        "Witamy,

        tutaj Lilla, Pawel oraz Flip (Cosmos) i Flap (Smokey).

        Chcielibysmy zdac dalsza relacje z pobytu.

        Szczeniaczki juz od 3 tygodni chodza na 'Psie Przedszkole,' trening przeznaczony dla psow do 6. miesiaca zycia w szkole "Alpha" (https://www.szkoladlapsa.waw.pl/psie-przedzkole).
        Oprocz nauczenia podstawowych komend (siadac, lezec), nasze pieski tez sie ucza socjalizowac z innymi psami oraz jak przejsc przez rozne przeszkody typu tunel lub hustawke, ktore sie bardzo naszym psom podoba. Cosmos bardzo sie polubil z szczeniakiem rasy Samoyed, ktory przypadkowo nazywa sie Cosmo :) kiedy sie witamy na poczatku zajeciach, Cosmos biega do swojego kolegi i sie przetacza w trawie z radosci.
        Najwazniejsze elementy ktorych my jako wlasciciele tez sie uczymy na szkoleniu, jest jak skupic uwage psa gdy sa rozne kuszace bodzce dookola, zeby pies np. przychodzil do nas kiedy go przywolamy, ale rowniez jak nauczyc psa nie zjadac rozne rzeczy znalezione na ziemi, co u szczeniakow, ktore sie interesuja wszystkim, moze byc wyzwaniem. Jestesmy bardzo zadowoleni z postepow, ktore nasze psy pokazuja, i planujemy zapisywac sie na dalsze szkolenia w tej samej szkole.

        Nasze pieski juz chodza na dlugie spacery kilka razy dziennie. Smokey juz bardzo ladnie sie zalatwia na zewnatrz, a Cosmos, jesli nie jest zbyt rozproszony przez bogactwo zapachow oraz innych psow, to tez juz rozumie ze trawka jest taka inna mata higieniczna :) . Na spacerach tez spedzamy czas nad cwiczeniami ze szkolenia, zeby utrwalic umiejetnosci."

         

          Dostaliśmy nową relację  i zdjęcia z domu Flipa i Flapa:

          "Witamy,

          Tutaj Lilla, Paweł oraz Flip (Cosmos) i Flap (Smokey),

          Chcielibyśmy złożyć serdeczne życzenia wesołych świąt oraz szczęśliwego nowego roku!

          Pieski są zdrowe i szczęśliwe. Wydaje nam się, ze osiągnęły swój finalny stan. Cosmos jest troszkę mniejszy, wazy około 8 kg, a Smokey około 10 kg. Ostatnie miesiące były bardzo intensywne. Pieski zaczęły chodzić do parku dla psów, ukończyły szkolenie dla psów PT1 (Smokey miał drugi wynik w grupie!), byli na wakacjach we Wrocławiu, a ponadto pierwszy raz zabraliśmy ich do publicznych miejsc takich jak restauracja czy studio tatuażu."