• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

JAGA

  • Wiek: 3
  • Miejsce pobytu: Siedziba Fundacji
  • Umaszczenie: Płowe
  • Stosunek do dzieci: Nie sprawdzony
  • Stosunek do zwierząt: Łagodny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Suka
  • Status: Do adopcji
  • Telefon: +48798180888
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

08 02 2021

Relacje

W Piątek pod naszą opiekę przeszły cztery psy, przyjechały do Warszawy aż z Trójmiasta.

Jaga jest jedną z nich, ma 3 latka, jest bardzo wycofaną i smutną sunią w typie rasy buldog francuski.

Bardzo dziękujemy wszystkim zaangażowanym za pomoc  transporcie psów do Warszawy.

Jaga trafiła do lecznicy, została od razu odpchlona, ponieważ była zapchlona. Jest w trakcie odrobaczania.

Sunia jest wychudzona, widać jej żebra, waży niecałe 10 kg.

Jaga dogaduje się z innymi psami, boi się człowieka, kuli się, ucieka. Musi się nauczyć czystości i chodzenia na smyczy.

 

    Jaga była dzisiaj na wizycie w lecznicy, sunia ma apetyt, zjada duże porcje, mimo to nie tyje i ma problem z luźnym kałem. Pani doktor zrobiła USG jamy brzusznej, który wykazał stan zapalny żołądka i jelit. Została pobrana krew na morfologię i biochemię, wyniki wykazały przerost flory bakteryjnej w jelitach. 

    Jaga przez najbliższe dwa tygodnie będzie dostawać antybiotyk. Sunia jest nadal bardzo wycofana, boi się człowieka, sika ze strachu kiedy się do niej podejdzie. Z psami się dogaduje, ale jest o nie zazdrosna.

      Jaga przeszła w środę zabieg sterylizacji, sunia czuje się dobrze i bardzo kombinuje, żeby zdjąć z siebie kubrak.

      Jaga jest w trakcie procedury adopcyjnej.

        Jaga była w Sobotę na wizycie kontrolnej w lecznicy, sunia miała zdjęte szwy po zabiegu sterylizacji. 

        Jagunia pojechała w sobotę do nowego domu, jej nowy opiekun, Pan Bartosz przyjechał po nią do Warszawy aż zza Poznania.

        Wkrótce relacja i zdjęcia z nowego domu.

          Dostaliśmy relację i zdjęcia z domu adoptowanej od nas buldożki Jagi:

          "Dzień dobry, Pierwszy tydzień za nami z Jadzią. Od wspólnej wizyty w lecznicy w Warszawie i od lęku przed nowymi osobami do samego przyjazdu do nowego domu Jagódka od razu się przyzwyczaiła do nowych "rodziców". Od samego początku w domu czuła się swobodnie. Pierwszego dnia każde pomieszczenie obeszła obwąchała. Pięknie chodzi na smyczy w szelkach uwielbia wychodzić na ogródek z którego powrót do domu już nie jest taki łatwy. Na spacerach innych psów się nie boi można by powiedzieć że jest na nie obojętna w domu przesiaduje na legowisku a ostatnio coraz częściej na sofie. Teraz już się przyzwyczaiła do nas iż potrafi podejść aby ją głaskać. Czystość w domu? Oj tak. Karmę stosujemy według zaleceń Fundacji. Jemy 3 razy dziennie. Powoli zaczynamy szczekać."