• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

LEON

  • Wiek: Rok i 10 miesięcy
  • Miejsce pobytu: Siedziba Fundacji
  • Umaszczenie: Płowe
  • Stosunek do dzieci: Przyjazny
  • Stosunek do zwierząt: Łagodny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Samiec
  • Status: Adoptowana
  • Telefon: 798-180-888
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

07 02 2022

Relacje

Leon jest młodziutkim psem w typie rasy buldog francuski, który przeszedł pod opiekę naszej Fundacji.

Pies był w lecznicy na wizycie kontrolnej:

Został zaszczepiony przeciwko chorobom zakaźnym, odrobaczony, odpchlony.
Pod lewym okiem między fałdami skóra Leona jest lekko zaparzona, należy codziennie wykonać toaletę tego miejsca.

Leon się bardzo pobudza w obecności innych psów, jest nachalny w stosunku do suń, skacze na nie, piszczy, ślini się.

W najbliższym czasie czeka go badanie krwi oraz zabieg kastracji.

Ratujemy skrzywdzone zwierzęta TYLKO dzięki darowiznom ludzi dobrej woli. Pomóż nam pomagać takim psom jak Leon.
Zbiórka: www.ratujemyzwierzaki.pl/sos-bokserom


Przelew tradycyjny:
Fundacja SOS Bokserom
nr konta: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000

Chcesz adoptować Leona?
www.ankieta.sosbokserom.pl

 

    Leon przeszedł kilka dni temu zabieg kastracji, przed zabiegiem miał pobraną krew na morfologię i biochemię.

    Leonek zamieszkał w nowym domu u Pani Ani w Warszawie, relacja:

    "Dzień dobry,
    Przesyłam krótką informację o Leonku. Wygląda na to, że się zadomowił :) codziennie poznajemy nowe tereny w okolicy podczas spacerów :) Leon poznaje nowych ludzi: pani w sklepie z rzeczami dla zwierząt (podczas zakupów nowych szelek), panie w bibliotece, pani w aptece :) Leon spotyka tez okoliczne psy, z którymi chce się bawić :) Leonek ma swoje ulubione zabawki (większość już nie piszczy). Nie odstępuje mnie na krok, sprawdza, gdzie idę i jak nie dzieje się nic ciekawego, to wraca na kanapę. Jak tylko usiądę na kanapie, zaraz jest obok albo na mnie :) udało się mi tez dwa razy wyjść samej z domu na 20 minut, obyło się bez płaczu i rozpaczy…nie jestem nawet pewna, czy się zorientował, że mnie nie ma :) ponad to, Leonek nauczył się komend: siad, daj łapę i zostaw :)
    Pozdrawiamy serdecznie,
    Ania & Leonek"