• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

08.08.2015

Migotka to sunia około 7-8 lat.
Relacja Beaty:
"Życie ją bardzo doświadczyło. Teraz powinna leżeć u boku swoich kochających opiekunów, a Ona niestety leży w schroniskowej budzie. Jak weszłam do kojca to sunia leżała schowana przed upałem w budzie. Odezwałam się tylko czy ktoś tu jest i nagle wyszła przepiękna, słodka boksereczka. No i  tedy zaczął się nasz koszmar !!!  Migotka zaczęła tulić się do mnie i tak bardzo, ale to bardzo płakać. Tak jakby chciała powiedzieć zabierz mnie stąd, chcę do domu. I płakałyśmy obydwie. Migotka, że chce do domu, a ja, że nie mogę Jej przygarnąć pod swoje troskliwe skrzydła. Wiem,że Migotka kojarzy się z bajeczkową Muminką, która jest szczera i wiecznie uśmiechnięta. I tak mnie kojarzy się nasza Migotka. Nie jest jeszcze na tyle radosna i uśmiechnięta, ale jest szczera w swoim bólu i samotności. Na pewno będzie grzeczną sunią. W kojcu dogaduje się z kundelkiem i nic nie niszczy. Maleństwo jest jeszcze na kwarantannie, która niebawem się kończy. Ona tak bardzo liczy na naszą pomoc i bliskość z człowiekiem, której ewidentnie Jej brakuje. Proszę pomóżmy Migotce znaleźć wspaniały dom...

 

29.08.2015

Migotka ma farta :)   Bokserka  przeszła pod naszą opiekę i  zamieszkała w domu tymczasowym w Łodzi. Beata odebrała sunieczkę ze schroniska i zawiozła do domu tymczasowego do Małgosi i Michała.

"Migotka to na prawdę cudowna sunieczka.
Wieczorem zabrałam dziewczynkę ze schroniska i pojechałyśmy do mojego domu. Sunia weszła do domu bardzo zdenerwowana. Bardzo dyszała i piła dużo wody, ale z apetytem zjadła ryż z mięsem i z warzywami. Na moje dwie bokserki nie reagowała złośliwie, wręcz przeciwnie, była bardzo przyjaźnie nastawiona. Na kota nie reagowała w ogóle :) Noc przespała spokojnie. A następnego dnia już nie dyszała i nie miała tak wielkiego pragnienia picia wody. Zachowywała się spokojnie. I wtedy znów zafundowałam jej stres, bo ruszyliśmy do nowego domku. Była niespokojna. A na miejscu bardzo patrzyła za mną.. Jednak to tak spragniona człowieka sunia, że szybko zaaklimatyzowała się w nowym domku. Na miejscu czekała na nas Małgosia z Michałem i ich przyjaciele Kasia i Piotr, którzy mają dwa boksie adoptowane z naszej Fundacji. Migunia została przyjęta z wielka miłością i czułością :) I za to bardzo dziękuję, bo dziewczynka była zestresowana i nie wiedziała co ją czeka
Migotka jest bardzo grzeczna, zachowuje pięknie czystość. I na pewno da nowym opiekunom wiele radości i miłości :) "

01.11.2015
Dobre wieści, radosna nowina :)
Migotka nie szuka już domu, bo jej opiekunowie nie oddadzą jej nikomu :)
Migotka vel Gaga zostaje na stałe u Małgosi i Michała w Łodzi.
Relacja:
"Gaga to kochana, spokojna sunia. Bardzo powoli poznawała nas i przyzwyczajała się do nowego domu. Od razu widać było, że to bardzo mądra, posłuszna sunia, która zna wiele komend i słucha się człowieka. Po kilku dniach zaczęła pokazywać swój charakter, co jej się podoba a co nie. Teraz już o wiele swobodniej porusza się po domu i parku niedaleko. Po wyjściu na spacer zaczyna skakać i cieszyć się. Liże wszystko i wszystkich. Raz na jakiś czas opowiada swoim radosnym szczekiem co jej się śniło albo co widziała na spacerze. Coraz częściej domaga się uwagi i zabawy. Zawsze jest tam gdzie my i pilnuje żeby nikt się nie zgubił. A ogonek wesoło merda:)."
Dla takich wieści warto nie spać po nocach i oddawać swój wolny czas na ratowanie bokserów. Dla takich wieści, warto znosić wszystkie upokorzenia i niesłuszne krytyki.

  • Wspieraj naszych podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki