• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

Relacja z domu Sahary

Dostaliśmy nową relację i zdjęcia z domu Sahary/Tany:
"Właśnie zaczęliśmy szósty rok z Taną (przez pierwsze P.T. Opiekunki nazwana Saharą). Ponieważ jej wiek w chwili adopcji był szacowany na 3.5-4.5 roku, więc teraz jest już panią zdecydowanie dojrzałą. Nadal jest radosna i chętna do zabawy swoimi pluszakami, spuszczona ze smyczy na łące dostaje głupawki i biega w kółko, goni piłkę, ale jednak szybciej się męczy niż dawniej. Więcej śpi w ciągu dnia, wieczorem czasem trudno namówić ją na spacer. Pyszczek trochę posiwiał. Nie bez znaczenia dla jej ogólnej kondycji były zapewne przebyte liczne operacje: od niezbędnej sterylizacji, przez dwukrotne usuwanie guzków na skórze (mastocystoma), tłuszczaka na ścięgnie tylnej łapy, aż po usunięcie lewego oka w tym roku (chłoniak).

Zmiany w oku zauważyliśmy przypadkiem. Była to niewielka plamka na powierzchni gałki. Od czasu, gdy Panienka parę razy nadziała się jednym lub drugim ślipiem na coś podczas niuchania w chaszczach, często sprawdzaliśmy jej oczy. Teraz natychmiast poszliśmy do okulisty, który sądził, że przyczyną zmiany może być niedoczynność tarczycy. Badanie krwi potwierdziło jego hipotezę, wyniki były przy dolnej granicy normy. Podczas jednej z kolejnych wizyt pan doktor zauważył na dnie oka jakiś twór. Od momentu stwierdzenia, że to „coś” zaczęło rosnąć, do operacji minęły zaledwie trzy dni, a od pierwszej wizyty u niego  ̶  w sumie ok.  6 tygodni. Doktor uspokajał nas, że dzięki szybkiej reakcji nie musimy bardzo obawiać się przerzutów, ale kontrolować węzły chłonne trzeba. Robimy to bez przerwy, a Tanka jest zachwycona, bo to dodatkowa pieszczota. Operacja była w maju i na razie wszystko jest w porządku. Gdyby ktoś pytał, jak Tana daje sobie radę bez jednego oka, odpowiemy tak: ona nie ma chyba z tym problemu. Jednak na spacerach, w czasie zabawy, także w domu trzeba ją uważnie obserwować i czasem interweniować, gdy istnieje niebezpieczeństwo, że wpadnie na jakąś przeszkodę lewą stroną.

Poprzedniczkami Tany w naszym domu były adoptowane dzięki SOS najpierw Deli, a po jej odejściu Sonia. Tanka jest z nami najdłużej i mamy nadzieję, że jeszcze długie lata będziemy cieszyli się jej obecnością. Tylko żeby tak strasznie nie chrapała i nie rozpychała się w łóżku!"

  • Wspieraj naszych podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki