• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

ARYA

  • Wiek: Szczeniak
  • Miejsce pobytu: DT
  • Umaszczenie: Żółte
  • Stosunek do dzieci: Przyjazny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Suka
  • Status: Adoptowana
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

22 11 2017

Relacje

 Arya to jedno z 4 szczeniąt, które przeszły pod naszą opiekę, przekazane nam przez Schronisko. W schronisku szczeniaczki zostały odrobaczone i zaszczepione. Arya wraz z pozostałymi szczeniaczkami przyjechała wczoraj do Warszawy i zamieszkała w domu tymczasowym u Pani Danusi. Dziś wraz z opiekunką szczeniaczki przyjechały do lecznicy na wizytę kontrolną, gdzie zostały odpchlone, zachipowane, pobrano zeskrobinę, i zbadano kał. Zeskrobina i kał wolne od pasożytów.

Arya jest drobna, waży 3 kg

Wizyta maluchów kosztowała Fundację 200 zł.

    Dostaliśmy krótką relację z domu tymczasowego Aryi. Sunia dochodzi do siebie po parowirozie i wypatruje swojego człowieka na dobre i na złe.

    Pani Danusia pisze o sunieczce tak:

    "Arya - cudowna dziewczynka, najmniejsza ze znalezionych szczeniaków, najbardziej odważna. Wszędzie pierwsza, do człowieka przecudna, przytulaśna, całuśna. Jeśli znajdzie się blisko człowieka, nie ma przebacz, miłości nie ma końca."

     

      Dostaliśmy relację i zdjęcia od nowych opiekunów Aryi. Sunia jest w trakcie procedury adopcyjnej, umowa adopcyjna zostanie podpisana po wykonanym zabiegu sterylizacji.
      "Witam, Pozdrawiam z nowego domu Aryi - obecnie ABI. Sunia jest z nami dopiero tydzień, a już zawojowała wszystkich. Przytulaśna, lizak, pieszczocha. Bardzo otwarta na kontakt z człowiekiem. Nie ma lęku separacyjnego od rodzeństwa, nie płakała po podróży (mieszka w Olsztynie). Zostaje sama na 3-4 godziny, nie płacze, nie niszczy (jeszcze) rzeczy, ale jak wracamy miłości nie ma końca. W roki gryzaka występuje u nas surowa marchewka- polecam. Apetyt dopisuje, nie ma kłopotów z brzuszkiem, załatwia się prawidłowo.  Jesteśmy zdecydowani - ABI zostaje u nas na zawsze. A jak sunia wygląda, jak i gdzie śpi, popatrzcie na zdjęcia -chyba jest szczęśliwa, bo my z Nią bardzo."