15.06.2013
W czwartek po południu otrzymaliśmy zgłoszenie o skrajnie wychudzonym bokserze, pozostawionym w domu bez opieki. Osoba zgłaszająca nam boksera poinformowała, że jego właściciele wyjechali rok temu, a Tyson był pozostawiony przez rok sam sobie w mieszkaniu, nie wyprowadzany na spacery, dokarmiany od czasu do czasu. Dzięki szybkiej akcji i mobilizacji wielu osób, Tyson jest już pod naszą opieką.
Bokser o 2 w nocy dojechał do siedziby Funacji, spędził tam noc, rano został zawieziony do lecznicy, gdzie został w szpitalu.
Bardzo dziękujemy Sylwii i Bożenie z Fundacji S.O.S dla Zwierząt za bardzo szybką pomoc w odebraniu boksera i przekazanie nam oraz Krzysztofowi za błyskawiczny transport.
Relacja Germaine:
"Tyson jest przeraźliwie chudy, dostał małą porcję jedzenia, którą połknął w dwie sekundy. Bokser ma tak długie paznokcie, że są aż zawinięte i wrośnięte w opuszki. Chodzenie sprawia mu wyraźnie ból. Jest tak przeraźliwie chudy, że strach go dotykać. Pies bardzo spragniony kontaktu z człowiekiem, który przesiedział zupełnie sam cały rok w mieszkaniu bez opiekunów. Chciałby się cały czas tulić, po tym wszystkim nie stracił zaufania do ludzi, merda ogonem i domaga się pieszczot."
W lecznicy Tyson musiał być znieczulony i kiedy spał, udało się obciąć wrośnięte paznokcie i przemyć łapy. Badanie krwi nie wykazało dużych nieprawidłowości, bokser był zagłodzony, a nie chory.
Ma biegunkę, jest bardzo słabiutki, kachektyczny - waży 19kg
Prosimy Państwa o pomoc dla Tysona, prosimy o darowizny na konto Fundacji z dopiskiem: "pomoc dla Tysona"
Fundacja SOS Bokserom
ul. Mrówcza 77a
04-857 Warszawa
Konto: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000
Tyson zamieszkał w domu tymczasowym u Pani Izoldy w Warszawie. Bokser je specjalistyczną karmę Hill's i/d w bardzo małych porcjach kilka razy dziennie.
Tyson dogadał się z kotem rezydentem już po 2 dniach i teraz żyją już w przyjaźni.
Bokser jest bardzo szczęśliwy, że w końcu ma przy sobie ludzi i nie jest sam. Cały czas merda ogonem, przychodzi się przytulać i dziwnie pomrukuje lub szczeka wyrażając swoje zadowolenie.
Odwiedziliśmy dzisiaj Tysona w jego domu tymczasowym, bokser powoli przybiera na wadze, wygląda dużo lepiej dzięki troskliwej opiece pani Izoldy jej rodziny.
Relacja Germaine:
"Tyson jest strasznym gadułą, nie lubi być fotografowany i głośno wyraża swoje niezadowolenie. Uspokaja się dopiero na kolanach opiekuna. Uwielbia się przytulać, lubi być w centrum uwagi. Jest nadal bardzo chudy, ale wygląda dużo lepiej niż na początku, kiedy trafił pod naszą opiekę."
Tyson przyjechał kilka dni temu do lecznicy na wizytę kontrolną, został zważony, przytył 5 kg!
Bokser dostał również szampon specjalistyczny oraz preparat na poprawę stanu skóry i sierści.
Tyson jest już po zabiegu kastracji, bokser czuje się dobrze.
Dostaliśmy relację z domu tymczasowego Tysona. Jego opiekunka pisze o nim tak:
"Witam . Napiszę teraz parę słów o moim synusiu :).
Tyson jak był od początku grzeczny, miły, przylepa - nic się nie zmienił, może to, że jest pewniejszy siebie i bardziej ufny :). Tyson lubi spać, to jego ulubione zajęcie :) ale także uwielbia spacery, zabawy, najbardziej z dziewczynkami, z kotem Stefanem piją już z jednej miski. Co prawda, Tyson czuje respekt nadal do Stefana ale się dogadują :) . Tyson do końca nie akceptuje innych psów chociaż i tak jest lepiej jak na początku. Co do obrony Aurelki, nic się nie zmieniło, nie pozwoli żeby ktoś ją skrzywdził, dumnie chodzi z nią na smyczy codziennie rano wita ją, kładzie mordkę na łóżko i czeka aż się obudzi . Co do zdrowia Tysona, to ma problemy, na szczęście mniejsze jak na początku ale są :( chociaż jesteśmy dumni że waży już ko 40 kg. :) teraz jak z nim spacerujemy, to ludzie nie patrzą na niego z politowaniem jak to było wcześniej, tylko z podziwem, a do tego niektórzy się go boją, bo jest taki potężny :) a to nasza ciapa, która jest jak mały szczeniaczek. Okaż mu trochę czułości i jest twój :)."
Tyson był kilka dni temu na wizycie kontrolnej w lecznicy. Został zważony, waży obecnie 34 kg, schudł 6 kg. Przed opiekunami jeszcze trochę pracy, musi jeszcze schudnąć.
Tysonowi pobrano krew, wyniki są dobre, ma tylko niedoczynność tarczycy.
Opiekunowie Tysona podpisali umowę adopcyjną, bokser dostał od nas dwa worki karmy odchudzającej Hill's Metabolic. Trzymamy kciuki, żeby opiekunowie byli nadal konsekwentni i nie rozpieszczali boksera smaczkami powodując jego otyłość.
Tyson wrócił pod opiekę Fundacji, przez 2 tygodnie mieszkał u Germaine, przeszedł badania, po czym pojechał do domu tymczasowego do Pani Dominiki.
Relacja Germaine:
"Mimo sędziwego wieku, staruszek zachowuje się jak szczeniak, chce być w centrum uwagi, szczeka żeby zwrócić na siebie uwagę. Jest posłuszny i bardzo karny, ładnie chodzi na smyczy, na spacerach nie zwraca uwagi na inne psy."
Dostaliśmy relację i zdjęcia od Pani Dominiki, opiekunki Tysona:
"Witam serdecznie!
Tyson jest u nas od 3 tygodni. W tym czasie przybrał na wadze juz przeszło 3 kilogramy, ładnie wygląda, sierść się nie sypie, nie widać żeber i kręgosłupa. Ma apetyt i wszystko zjada do ostatniej kruszki :)
Oswoił się już z nową sytuacją, chętnie się przytula, daje buziale i dużo rozmawia a w szczególności jak czegoś chce lub coś mu nie pasuje.
Na smyczy nie ciągnie, ładnie chodzi koło nogi. Na łące skacze jak sarenka, trochę pogoni za kijkiem, jednak ruch staramy się ograniczać ze względu na jego stan kręgosłupa i stawów. Na podwórku nie zwraca uwagi na inne psy, a w domu próbuje rządzić dwoma rezydentami.
24.06 czeka go operacja przepukliny i uchyłka, mam nadzieję, że część kłopotów zdrowotnych się skończy a jakość jego życia na starość się poprawi.
pozdrawiamy z dziadkiem Tysonem"
Tyson przeszedł kilka dni temu zabieg obustronnej plastyki przepukliny kroczowej wraz z zaszyciem uchyłka prostnicy.
Relacja Pani Dominiki:
"witam serdecznie!