01.08.2016
Wczoraj pod opiekę Fundacji przeszło 8 szczeniaków, 4 suki i 4 samce. Maluchy mają 2,5 miesiąca.
Relacja Germaine:
"Maluchy są odrobaczona, zostały również zaszczepione i zaczipowane na Fundację. Bardzo rozrabiają, wykończyły nawet Nucysię, która ucieka jak tylko je zobaczy. Pudel Bambo jest nimi zachwycony, chodzi za nimi wszędzie i ich bardzo pilnuje, wczuł się w rolę tatusia ...."
Profile psów osobno pojawią się na stronie w najbliższych dniach.
Kontakt w sprawie adopcji:
Germaine po 18:00 609-00-25-00
Kasia 505-67-54-44
W związku z bardzo dużym zainteresowaniem adopcją szczeniaków przypominamy:
1) warunkiem adopcji jest pozytywne przejście całej procedury: czyli ankieta + wizyta przed adopcyjna
2) nie wydajemy psów do adopcji za granicę
Relacja Germaine:
"Maluchy jak to szczeniaki rozrabiają, gryzą, zaglądają wszędzie, szczekają na inne psy, podgryzają i robią straszny bałagan. Dziś postanowiły przesadzić kwiaty w kuchni, wysypały całą ziemię na podłogę, do swojego legowiska, była całe umorusane i bardzo z siebie dumne."
Informujemy, że wszystkie szczeniaki są już w trakcie procedury adopcyjnej.
Maluchy coraz bardziej rozrabiają, szczególnie sunie, które są dużo bardziej odważne od samców. To one szczekają, podgryzają, biegną za psami rezydentami, a samce stoją z boku i się przygladają.
Relacja Germaine:
"Maluchy dały już popalić wszystkim psiakom, jak małe wampirki albo piranie biegną w stadzie żeby podgryzać Daisy, Nuckę albo dziadka Geralta. Na ich widok Nucka warczy i ucieka, chowa się pod stołem na ganku, Daisy sobie z nimi nie radzi, siada zrezygnowana i pozwala sie podgryzać, a z dziadkiem Geraltem się bawią a potem zasypiaja przytulone do niego."
Informujemy, że wszystkie szczeniaki są w trakcie procedury adopcyjnej.
Maluchy rosną i sieją spustoszenie zarówno w domu jak i na ogrodzie.
Relacja Germaine:
"Małe piranie niszczą wszystko po drodze, kwiatki w ogródku są wyrwane, w domu rozsypana ziemia z doniczek i wyjęte rośliny. Ziemia rozsypana wszędzie a maluchy umorusane i bardzo z siebie zadowolone. Są bardzo ciekawskie, trzeba wszystko przed nimi chować."
Łatek, Łatka i Kropka mieszkały przez kilka dni u Kasi, od której dostaliśmy relację i zdjęcia:
"Pierwszy raz miałam tak energiczną gromadkę szczenaków.
Któregoś dnia podszedł do kuchni gdzie siedziały Łatka, Łatek i Kropka, nagle usłyszałam pisk rudego (Bzik) i już wiedziałam że coś się stało. Zaczęłam obserwować dzieciaki i moje psy jak podchodziły do kuchni. Po krótkim czasie wiedziałam, że Kropka coś musiała rudemu zrobić :-) Kiedy podchodziła Łatka i Łatek, Bzik się cieszył i dawali sobie buziaki, tylko zbliżała się Kropka rudy nagle odchodził i wracał, kiedy tej małej piranii nie było w pobliżu. O dziwo Felek mało tym razem warczał na szczeniaki, podchodził z ciekawością i zaglądał do nich. Przerażenie miał w oczach jak widział i słyszał co te szczeniaczki robią. Już nawet sama myślałam że moja kuchnia od tych szalonych zabaw się powiększy."
Zabawa Nucysi i Kropki:
Filmy
https://www.youtube.com/watch?v=pBmj5RblS4E