Dostaliśmy nową relację z domu Nady Kody. Pani Karolina podjęła decyzję, że sunia zostanie z nimi na zawsze.
Pani Karolina pisze o suni tak:
"Witam
Koda jest u nas ponad dwa miesiące, odnalazła się całkowicie, wie gdzie jej miejsce. Koda nie ma żadnych problemów z jedzeniem, ani problemów gastrycznych. Dostała od nas piłkę piszczącą z którą nie możne się rozstać, zabiera ja wszędzie. Lubi jeździć w samochodzie. Koda ma drobne problemy z tylnymi kończynami ale jeśli się ja zachęca do zabawy nie daje po sobie tego poznać. Nie bardzo lubi bawić się z innymi psami oprócz Rokiego. Jest pod stała kontrolą weterynarza, wyniki badań przy braniu regularnie tabletek są w normie. Kolejna wizyta jest za dwa miesiące w której ma mieć powtórne badania krwi i prześwietlenie tylnych łap."