23.11.2009
Suczka nie jest bokserką - ma wprawdzie pręgowane umaszczenie, krótką sierść i cięty ogon, ale ma długi pysk. Wygląda, jak skrzyżowanie boksera z labradorem. Mimo, że nie jest bokserem, nie możemy przejść obojętnie obok jej cierpienia.
Mufa przyjechała do nas z okolic Warki, gdzie błąkała się od wiosny. Wtedy powiła pierwszy miot, którym zajęła się Fundacja Azylu pod Psim Aniołem.
Niedawno znowu została matką. Okazało się, że Mufa ma na lewym policzku ogromny ropień - wielkości dużego grejpfruta lub melona, w kilku miejscach pęknięty, z sączącą się ropną wydzieliną. Nie można jej przez to prowadzić na smyczy, bo obroża podrażnia tę wielką narośl.
Tym razem, mimo, że ma 8 szczeniaków, pozwoliła się przenieść z szopy, w której żyła, do samochodu. W hotelu pozwoliła obciąć pazurki dzieciom i obejrzeć dokładnie, a także wstępnie odkazić ropień. Gdy suczka nieco się uspokoi i wyciszy, w klinice, pod narkozą, zmiana ta zostanie dokładnie obejrzana i oczyszczona. Możliwości leczenia są nieco ograniczone, bo suczka karmi młode. Jeśli potrzebna będzie interwencja chirurgiczna, to szczeniaki trzeba będzie oddzielić od matki i karmić z butelki. Na szczęście już niedługo będą mogły przyjmować stałe pokarmy.
Mufa powiła 5 psów i 3 suczki. Wszystkie są w miarę dobrze odżywione, mają odpowiednie odruchy i otwarte oczy. Mają też niestety biegunkę - być może spowodowaną stresem, a być może infekcją bakteryjną - od matki. Musimy dać im kilka dni na oswojenie z nowym miejscem, zanim zabierzemy je od suczki.
14.12.2009 r.
Mufa pod troskliwą opieką w hotelu dochodzi powoli do siebie. Mieszka w boksie, gdyż dla jej szczeniąt nagła zmiana temperatury mogłaby być niebezpieczna. Suczka bardzo dba o czystość w swoim otoczeniu - nie załatwia się w boksie, czeka na spacer. Jest coraz bardziej ufna w stosunku do opiekunek. Szczenięta pozwalała dotykać od początku, teraz także chętnie przychodzi na zawołanie.
W ubiegłym tygodniu Mufę odwiedził weterynarz. Nie była możliwa jej wizyta w lecznicy, ze względu na dzieci. Z ich też powodu nie można było usunąć od razu ogromnego ropnia. Pani doktor zdecydowała o leczeniu suczki antybiotykiem i rozpoczęciu dokarmiania dzieci sztucznie - tak, by małe jak najszybciej przeszły na żywienie karmą. W tej chwili szczeniaki jedzą 3 posiłki dziennie w postaci karmy z mlekiem. Mamy nadzieję, że za kilka dni będą już mogły odżywiać się samodzielnie, a Mufa będzie mogła odbyć zabieg usunięcia zmian pod skórą.
Cała rodzina została odrobaczona - po raz pierwszy, z trzech planowanych zabiegów tego typu. W tym tygodniu zostaną odpchlone, a za dwa tygodnie małe zostaną zaszczepione.
Dla całej rodziny potrzebujemy wsparcia - zabawek, karmy, a także środków finansowych na przeprowadzenie operacji suczki.
Jeśli chcecie pomóc Mufie, prosimy o wpłaty na konto z dopiskiem MUFA.
Uszatek | Nugat | Morys |
![]() |
![]() |
![]() |
Laguna | MUFA | Kawa |
![]() |
![]() |
![]() |
Forest | Drzazga | Biszkopt |
![]() |
![]() |
![]() |