Dostaliśmy relację i zdjęcia od Kasi, opiekunki adoptowanego od nas siedem lat temu Felka:
" Feluś, Felicjanek to moje drugie serduszko, tylko że nie rude, a pręgowane <3
Felek jest moim cieniem, jest we mnie wpatrzony, chodzi w krok w krok, za mną.
Uwielbia spać na łóżku wtulony we mnie, a najlepiej pod kołderką.
Na szczęście Feluś przez te lata nam nie chorował, jest okazem zdrowia :-)
Na spacerach, to tak jak było zawsze, nie znosi innych psów, strasznie szybko się nakręca. Są psy, które mija spokojnie, wręcz jakby ich nie widział, na inne reaguje agresywnie, ale o dziwo zaprzyjaźnił się na osiedlu z samcem goldenem retrieverem ( kastratem ) i ze spanielką, z tymi psami super się dogaduje :-)
Tak jak nakręca się na inne psy, rowerzyści też mu podnoszą ciśnienie i jakby był luzem puszczony to z pewnością by za nimi pogonił ;-)
Nadal boi się dużych samochodów, widok jadącej śmieciary, autobusu itp, wywołuje u niego paraliż, w tym czasie staje i obserwuje z przerażeniem w oczach.
Choć Feluś to czarny osiedlowy charakterek, dla nas jest najcudowniejszym psem :-)
No i na początku roku będziemy obchodzić 7 rocznicę, jak ten diabełek zamieszkał w naszym domu i w naszych sercach <3
Pozdrawiamy
Katarzyna, Patryk, Bzik i Felek :-) "