Mimi zamieszkała jakiś czas w domu tymczasowym i jest w trakcie procedury adopcyjnej. Jej opiekunowie byli z nią niedawno w lecznicy, sunia ma już wykonane badania krwi: morfologię i biochemię konieczne przed zabiegiem sterylizacji.
Relacja z DT:
"Witam. To już ponad tydzień jak zamieszkała u nas Mimi. Pierwsze dni były dość dla niej ciężkie, ponieważ suczka wychodząc na spacer bała się każdych drzwi, furtek, a nawet krawężników.
Miała mocno podkulony ogon. Dzisiaj jest już dużo lepiej. Widać, że poznając teren stała się pewniejsza i chce obwąchiwać, zwiedzać, a nie uciekać do domu. Dzielnie też znosi kąpiele w leczniczym szamponie. Sierść pojawiła się na uszach i wzmacnia się też w innych partiach ciała. Suczka jedynie bardzo szybko pochłania jedzenie , ale może z czasem zrozumie, że już nie będzie więcej
głodzona. Ze swoim kumplem Hiltonem nie nawiązała jeszcze kontaktu. Psy trochę powarkują na siebie przy miskach jak i na kanapie.
Pracujemy nad tym, by nie dogodziło do spięć. Pozdrawiam. Judyta K."