Otrzymaliśmy nową relację z domu Buby:
"Dzien dobry
Wlasnie mija 3 miesiąc odkąd Buba jest z nami. Sporo się zmieniło w jej zachowaniu, ale jeszcze trauma całkowicie z niej nie zeszła...Wszystkich domowników oczywiście juz pokochala całym psim sercem ale obcych mężczyzn nadal się boi i gościa (w jej mniemaniu nieproszonego) potrafi „uszczypać”. Bardzo lubi dzieci ale mimo swojej postury jest wobec nich delikatna. Bubka lubi spacery i bardzo się na nich pilnuje, chodzi przy nodze jakby przeszła jakieś szkolenie. Fascynacja piłeczką i psimi zabawkami była tylko jednorazowym incydentem. Teraz „bawi” się tylko papierowymi przedmiotami (rolka po papierze, kartonik itp) i mimo dostępu do zabawek dziecka - nic nie niszczy. Chętnie natomiast znosi do poslanka różne rzeczy, więc jak brakuje skarpetki do pary to przynajmniej wiem gdzie jej szukać. Wpadki z utrzymywaniem czystości zdarzają się już tylko sporadycznie. Nadal jest niejadkiem i najchętniej zjada gotowane mięsko. Psią karmę tknie tylko jak już nie ma innego wyjścia. Generalnie jest przesłodkim całuśnym diabełkiem tasmańskim, który na stałe przykleiłby się super glue do mojej nogi. Ładnie zrzuciła zbędne kilogramy i jak tylko skończy jej się cieczka będzie gotowa do sterylizacji. W każdym razie jesteśmy gotowi do sformalizowania adopcji bo Bubiszon już na zawsze stał się członkiem naszej familii.
Pozdrawiamy serdecznie Fundację - załoga B. "