Dostaliśmy relację i zdjęcia z domu Majka:
"Witam
Długo nie dawaliśmy o sobie znać.Niestety nie mamy dobrych wiadomości.
Otóż w miesiącu grudniu mąż znalazł u Falo małą narośl na tylnej łapie od wewnętrznej strony. Pojechaliśmy do przychodni i wszystko zapowiadało ,że to "niewinny guzek",ale nasz Doktor dla pewności pobrał biopsje Niestety okazało się ,że to mastocytoma. Guzek został usunięty.Rana zagoiła się szybko i bez problemów ,a wycinek wysłano do badania histopatologicznego. Okazało się ,że w obrębie marginesu tkankowego stwierdzono obecność komórek nowotworowych-(Mastocytoma II). Po rozmowie z lekarzem zdecydowaliśmy się podjąć leczenie lekiem "Masiwet" ,które będzie trwało 5-6 tygodni (obecnie czekamy za lekiem jeszcze ok. tygodnia).Jesteśmy dobrej myśli. Poza tym Falo wygląda jak okaz zdrowia.Ma apetyt,lubi spacery,a po spacerach miękką kanapę. Uwielbiamy Go i mamy nadzieję,że będzie to trwało jak najdłużej.
Pozdrawiamy Falo i Smyki "