• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

12.04.2010r.
Lala od jakiegoś czasu przebywała w schronisku. Jak się o niej dowiedzieliśmy, natychmiast przywieźliśmy ją do dt, bo w schronisku, nawet najlepszym, ślepy i poważnie niedosłyszący stary pies sobie zwyczajnie nie poradzi.

W lecznicy bardzo się denerwowała, bała się dotyku. Do badania, osłuchania i pobrania krwi założono jej kaganiec i trzymały ją trzy osoby. Nic dziwnego zresztą, że nic nie widząca istota, niewiele słysząca, w nowym otoczeniu, na zimnym stole, z podejrzanymi medycznymi zapachami, walczyła, ile sił, by uciec.

Opis wywiadu: "Pies bardzo lękliwy, wokalizuje przy dotyku uszu i okolicy łokcia. Nie widzi w obu oczach, dojrzała zaćma. Brzuch miękki niebolesny, lekko odwodniona, ale dużo pije. W uszach trochę wydzieliny ale raczej brud".
Lala ma tez problemy ze słuchem, albo nie słyszy w ogóle, albo bardzo słabo słyszy.
w DT jest bardzo grzeczna, dostała jeść i poszła spać, nie sprawia żadnych problemów. Widać, że jedyne, czego jej potrzeba, to spokój i bezpieczeństwo.





17.11.2010
Dostaliśmy maila od opiekunki staruszki Lali:
"Lala w domu nazywana jest Babisią albo Babi.
Jest u mnie już 7 miesięcy, ale kontakt z nią jest bardzo trudny. Nie można się dziwić, bo Babi nie widzi i bardzo słabo słyszy.
Jest rozczulającą, małą staruszeczką. Nie protestuje już jak jej dotykam (przedtem najczęściej reagowała zębami), teraz nawet wydaje się, że czasami mój dotyk sprawia jej przyjemność. Reaguje też na mój głos, podnosi głowę i stara się obracać w tym kierunku.
Pamięta, że mój głos zwiastuje jedzenie, jak ją wołam wyciąga nos i stara się podejść jak najbliżej.
Teraz już ładnie je rozmoczoną karmę, chociaż czasami nadal trzeba jej dodawać smakołyki, żeby zaczęła jeść.
Troszeczkę udało jej się przytyć, żebra przestały już wystawać przez skórę.
Jest trudnym psem dla człowieka, nie cieszy się, nie przychodzi się przytulić. Żyje w swoim świecie, ale jest dosyć aktywna, lubi wychodzić na dwór, chodzić po ogrodzie i sama wraca do domu. Wydaje się, że woli być razem z innymi psami i człowiekiem, ale tak na prawdę, to nie jestem tego pewna.
Zdarza jej się załatwić w domu, chociaż w porę wyprowadzona, załatwia swoje sprawy na dworze.
Dom, który chciałby ją adoptować musi być bardzo cierpliwy, spokojny i ciepły.
I wybaczać Babi, że nie jest radosną, bezproblemową przytulanką.
Może jak byłaby jedynym lub drugim psem w domu, zawsze blisko człowieka, otworzyłaby się bardziej, pomimo swojego kalectwa."

25.11.2011

Lala ostatnio chudła mimo tego, że apetyt jej dopisywał i ładnie jadła.

Staruszka przyjechała wczoraj do lecznicy na badania razem z naszą drugą podopieczną, bokserką Chili.

Lala miała wykonane bardzo rozszerzone badania krwi, z dodatkowym oznaczeniem profilu trzustkowego. Próbka krwi została wysłana do laboratorium do Niemiec, w dniu dzisiejszym dostaliśmy wyniki, które wykazały:

- podwyższone parametry wątrobowe
- obniżone parametry tarczycowe wskazujące na dużą niedoczynność tarczycy
- nieprawidłowe parametry trzustkowe

16.01.2012

08.12.2011 Lala przeszła w lecznicy kolejne badanie: badanie kontrastowe z podejrzeniem przełyku olbrzymiego. Badanie nie wykazało żadnych nieprawidłowości. Lala dostała hormony tarczycy, Kreon ułatwiający trawienie podawanego pokarmu.

Kilka dni temu stan Lali znacznie się pogorszył, staruszka przestała jeść, nie chciała wstać, była coraz słabsza. Mimo podawanych przez opiekunkę kroplówek jej stan pogarszał się.

Lala przezsła za Tęczowy Most....

Dziękujemy Joannie, opiekunce z domu tymczasowego za opiekę nad staruszką, która dzieki jej staraniom  przeżyła godziwą, bezpieczną starość....

  • Wspieraj naszych podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki