Dostaliśmy relację i zdjęcia z domu adoptowanego od nas boksera Larsa:
"Witam.
W fundacji Lars u nas w domu Zenit. Kochamy tą rasę ,gdyż mamy sentyment do tych piesków bo mieliśmy poprzednio boksera.
Mimo iż dużo chorował [był z nami 13 lat] nie zniechęciliśmy się i postanowiliśmy adoptować kolejnego boksia. Chociaż w domu już był z nami jeden mały pies.
Wcale nie żałujemy tej decyzji, pomimo pogryzionych książek, kapci i problemów z siusianem w domu a trwało to pół roku.
Mieliśmy stały kontakt z behawiorystką i która służyła nam radą. Zenit jest bardzo łagodny, nie wykazuje agresji i świetnie bawi się z innymi psami.
Mimo swoich gabarytów jest delikatny. Od szczenięcia nie odchodził daleko ,zawsze był koło nas i tak pozostało do dzisiaj.
Na spacerach śmiało może biegać bez smyczy bez problemu przychodzi jak się go woła. Uwielbia jeżdzić z nami na działkę a tam to ma raj dla siebie.
Jest ogromnym pieszczochem i śpi w łóżku z nami . Bardzo go kochamy i trochę go rozpieściliśmy. Ale to jest nasze kolejne dziecko.
Tyle radości wniósł do domu a nasza mała sunia ma towarzystwo. Zawsze razem są, jedzą, śpią i bawią się. Jedno przy drugim czuwało jak Lusy była po zabiegu
sterylizacji to Zenit nie odstępował jej a z kolei Lusy pilnowała Zenita po zabiegu kastracji. Nie spodziewaliśmy się że aż tak będzie jedno za drugim.
Kochamy te nasze psiaki i jak by była możliwość to na pewno był by i trzeci piesek."