• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

12.09.2010

Gryps ma koło 2 lat, jest bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi, cieszy się na ich widok, domaga się pieszczot, zachęca do zabawy. Gryps czeka w schronisku na nowy dom, czeka i chudnie coraz bardziej bardzo przeżywając nową sytuację.

27.09.2010

Gryps pojechał w sobotę do nowego domu. Relacja jego nowych opiekunów:

" Witam serdecznie w pierwszym dniu pobytu Grypsa w jego nowym domu :) jak już mój mąż wczoraj pisał, podróż przebiegła z małymi niespodziankami ;) Gryps (już Nero i nawet na to imię reaguje) nie należy do delikatnych psów i lekkich, dlatego troszkę mnie w aucie staranował, wiec dziś mam pamiątkowe sińce i pazury odznaczone w kilku miejscach :) ale okiełznaliśmy strach i dotarliśmy szczęśliwie. Po wejściu do mieszkania oczywiście najpierw musiał wszędzie zaglądać i obwąchać, kroczył jak lord jakby chciał obwieścić -teraz będę tu kimś ważnym-kiedy wskazaliśmy na jego nowe posłanie, padł i udawał ze nie żyje; tak robi, gdy czegoś nie chce ale o tym juz byliśmy poinformowani w schronisku kiedy nie chciał wsiąść do auta :) tak więc posłanie zostało przeniesione do przedpokoju i tylko tam sie położył, także miejsce wybrał sam :) noc przebiegła trochę śmiesznie, bo pootwierał sobie sam wszystkie pokoje i łazienkę tylko po to, żeby spacerować; wie do czego służy klamka ;) nad ranem zasnął twardo aż nadto, bo chrapie głośniej niż mój mąż i szturchanie go nie pomaga ;) rano przywitał każdego po kolei swoim "roześmianym" bokserowym pyskiem i wywijanymi rogalami jakby chciał podziękować, że jest z nami i jakby był już tu od zawsze: jest przekochany; słucha się, choć i buntuje ale jest dobrym psem, wesołym i zaskakującym ciągle swoimi minami i tym jak udaje nieżywego - jego radość na nasz widok oznacza chyba, że zdobyliśmy jego zaufanie i że jest mu dobrze w nowej sytuacji i w naszej rodzinie."

  • Wspieraj naszych podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki