09.10.2010
3 letni Astor bardzo źle znosi pobyt w schronisku, jest bardzo smutny, zrezygnowany. Bokser jest bardzo spokojny, zrównoważony, ładnie chodzi na smyczy.
Astor potrzebuje pilnie domu stałego lub tymczasowego, w schronisku marznie i chudnie coraz bardziej.
Astor od wczoraj jest pod opieką naszej Fundacji - przyjechał późno w nocy do Warszawy i został zawieziony prosto do lecznicy, w której został dobę, żeby przejśc wszystkie konieczne badania.
Od pierwszej chwili bardzo przywiązał się do Pana Andrzeja, który go przywiózł ze schroniska do Warszawy, przywitał go rozdając buziaki i próbując się wepchnąć na kolana. W samochodzie jechał bardzo grzecznie i spokojnie i najbardziej był zadowlony z tego, że w końcu jest ciepło.
W lecznicy wczoraj miał pobraną krew, dziś zrobiono też badanie moczu oraz usg jamy brzusznej. Astor ma problemy z oddychaniem, zieje i dyszy z powodu przeziębienia.
Opis badania:
" Pacjent wesoły, energiczny, ożywiony i ufny wobec ludzi. Pies kachektyczny (wyraźnie widoczne żebra, guzy kulszowe), włos matowy, skóra łojotokowa, śmierdząca. W uszach obfita ilość suchej brązowej wydzieliny. Obfity ropny wypływ z oczu, stan zapalny spojówek. "
Astor w lecznicy dostał leki na odrobaczenie z powodu silnej biegunki, krople do oczu oraz antybiotyk. Podano mu równiez kroplówkę.
Pies wieczorem pojechał do domu tymczasowego, gdzie zamieszkał z małą suczką rezydentką.
Astor jest bardzo przyjaźnie nastawiony do wszystkich, na spacerach zupełnie nie reaguje na zaczepki innych psów, w samochodzie od razu pcha się na kolana, żeby być jak najbliżej człowieka.
Koszty leczenia oraz leków wyniosły: 487 zł
Kilka dni temu z posesji przy ul. Rozkosznej w Radości uciekł nasz podopieczny Astor.
Prosimy Państwa o pomoc w odnalezieniu Astora, ktokolwiek widział boksera lub wie, gdzie przebywa proszony jest o kontakt z numerem 609 00 25 00.
Tydzień temu otrzymaliśmy informację, że Astor mieszka u Pana Jacka, który go znalazł błakającego się w okolicy Józefowa pod Warszawą.
Byliśmy z wizytą u Pana Jacka, Astor jest w Pana wpatrzony jak w obrazek, widać, że się bardzo przywiązał do nowego opiekuna i bardzo broni domu przed intruzami.
Podjęliśmy dla dobra psa wspólną decyzję z Panem Jackiem, że Astor u niego zostanie, ponieważ w nowym miejscu bokser dostał wszystko co najważniejsze: dużo miłości, ciepła, cierpliwości, zrozumienia i poczucie bezpieczeństwa.
Astor już na dobre zadomowił się u Pana Jacka i zajął jak na boksera przystało, miejsce na kanapie.
Astor był wczoraj w lecznicy w związku z plackowatymi wyłysieniami na całym ciele. Bokserowi wykonano zeskrobinę, wyniki mykologii dostaniemy za tydzień.
Dzisiaj bokser miał wykonane badanie krwi, które potwierdzi lub wykluczy problemy hormonalne związane z niedoczynnością tarczycy.
25.09.2013
Pan Jacek, opiekun Astora, przywiózł go kilka dni temu do lecznicy na badanie krwi przed planowanym zabiegiem usunięcia nadziąślaków.
Dostaliśmy nową relację i zdjęcia od Pana Jacka, opiekuna Astora. Bokser mieszka obecnie z naszą podpieczną Julą, z którą się bardzo zaprzyjaźnił.