30.01.2011
Elvis trafił do schroniska kilka dni temu, jest bardzo wesoły i towarzyski. Za kilka dni będzie wykastrowany i gotowy do adopcji.
Dowiedzieliśmy się, że stan Elvisa w schronisku bardzo się pogorszył, bokser mocno schudł, miał krwawe biegunki.
Elvis przeszedł dzisiaj pod opiekę naszej Fundacji i zamieszkał w domu tymczasowym w Bydgoszczy, relacja Oli:
"Elvis jest jeszcze dzieciakiem, na moje oko ma maksymalnie 1,5 roku. W aucie początkowo nie mógł znaleźć sobie miejsca, ale gdy włączyłam silnik, położył się i zasnął. W połowie drogi wstał i z mojego ramienia zrobił sobie podpórkę na mordkę i tak przytuleni gnaliśmy obwodnicą do domku. Trochę bał się wejść do windy, a gdy ruszyliśmy w górę, tak komicznie przekręcał główkę raz w prawo, raz w lewo i z niedowierzaniem spoglądał na przesuwające się drzwi. W mieszkaniu wypił miskę wody,a przy tym merdał tym swoim długaśnym ogonkiem. Jest bardzo wychudzony, minie trochę czasu, aż dojdzie do odpowiedniej wagi. Elvis należy do większych boksiów, więc trzeba go troszkę podtuczyć, a wyrośnie na pięknego psa.
Humorek zdecydowanie mu dopisuje, wpakował się do pokoju, podbiegł do koszyka z zabawkami moich bokserków, po czym wyciągał po jednej, pobawił się chwilkę i poszedł po kolejną, zdecydowanie sznur miał największe powodzenie. Jest bardzo pozytywnie nastawiony do ludzi, gdy wychodziłam z nim na spacer, nie podarował żadnemu sąsiadowi, łasił się do każdego. Ale to działało w dwie strony, sąsiedzi są pod wrażeniem jego boksiowej urody. Na spacerku mijaliśmy tylko jednego pieska, ale Elvis nawet na niego nie spojrzał, całkowicie go zignorował. Bokser potrzebuje dużo czułości i ruchu, tymczasowy ciepły kąt już ma, oby teraz szybko znalazł się stały kochający domek. Tego Ci Chłopaku życzę, a na pewno Twoi nowi Państwo pokochają Cię bezgranicznie, bo na to zasługujesz.."
Kilka dni temu Elvis zamieszkał w nowym domu pod Sandomierzem:
"Piesek już się zadomowił, goi mu sie ogonek i główka mu zarasta sierścią. Boksio jest pelen energi, dużo biega po dworze. całe dnie spędza w kuchni i z ciekawością zagląda co się gotuje. Polubił wszystkich wszystkich domowników i tuli się do nas.
Potrzebuje bardzo dużo ciepła. poznał już całą okolicę ponieważ często wychodzimy z nim na spacerki chociaż ma bardzo dużo siły i sam chce ciągnąć do przodu ;)"