15.03.2012
Brutus to 5-letni towarzyski bokser. Na znalezienie nowego domu ma niewiele czasu.
Od początku nie mógł zaznać spokoju w jednym miejscu. Jego pierwszy właściciel wyjechał za granicę, pozostawiając psa bratu. Ten opiekował się nim, ale teraz zmienia mieszkanie, a właściciel nie zgadza się na zwierzęta. Brutus przebywa obecnie u mamy poprzednich opiekunów, ale nie może tam dłużej zostać, ponieważ nie dogaduje się z rezydentką - suczka go atakuje.
Bokser wychowywał się z dziećmi, jest niezwykle przyjazny. Jest zaczipowany, posiada książeczkę zdrowia.
Prosimy o dom tymczasowy lub stały dla Brutusa! Znajdźmy dla niego miejsce, gdzie zostanie już na zawsze, będzie mógł poczuć się bezpiecznie. Brutus potrzebuje stabilizacji i swojego człowieka, już dosyć zmian miało miejsce w jego życiu. Brutus czeka i ma nadzieję, że nigdy nie będzie musiał poznać, co znaczy życie w schronisku. Bo jeśli nowy dom się nie znajdzie, będzie musiał tam trafić...
Brutus przeszedł pod opiekę naszej Fundacji, zamieszkał w domu tymczasowym w Częstochowie.
Relacja Beaty:
"W dniu 25.03.2012 Brutus pojechał do domu tymczasowego do Częstochowy.
Brutus to piękny i bardzo sympatyczny bokser. Na mój widok był bardzo uradowany tylko nie wiem dlaczego? To ja go zabrałam z domu stałego do domu tymczasowego. W samochodzie był bardzo grzeczny, ale też bardzo podekscytowany. Na moje dwie dziewczyny siedzące z tyłu wcale nie reagował. Gdy zajechaliśmy na miejsce nowi państwo już czekali z niecierpliwością (jak to określili) na swoje dziecko. Oczywiście Brutus przywitał się z państwem i od razu poszedł z nowym panem na spacer. A po powrocie zwiedzał nowy dom i od razu dostał smakołyki.
Jestem w kontakcie telefonicznym z panią Elą i wiem, że Brutus jest grzeczny i bardzo mądry. Chłopak ma się gdzie wybiegać, ponieważ mieszka w domu z ogrodem. Aby nie czuł się samotnie w pierwszych dniach pobytu pani Ela wzięła dwa dni urlopu. Nasz chłopak na pewno zazna w takim domu dożo miłości i szczęścia. Pani Elu i pani Agnieszko bardzo dziękujemy za pomoc dla Brutusa!!!!"
Brutus zostaje na stałe w domu tymczasowym :-)
Relacja Beaty:
"Dostaliśmy dobrą informację z domu tymczasowego Brutusa. Państwo bardzo pokochali Brutuska i postanowili , że chłopak na zawsze pozostaje w domu swoich opiekunów. Pani Elżbietko dziękujemy za taka decyzję - Brutus na pewno podziękuje swoją miłością i oddaniem. Czekamy na dalszą relację."
Dostaliśmy nową relację i zdjęcia o Brutusie od Beaty:
"Brutus przebywa w nowym domu w Częstochowie. Już minęło trochę czasu odkąd Brutusek zamieszkał w nowym domku. Na początku miał to być dom tymczasowy, ale nowi państwo tak pokochali swojego podopiecznego, że postanowili zostawić go na stałe pod swoją opieką. Na dzień dobry Brutus miał zaserwowane dużo miłości i dużo spacerów no i smakołyki. Jak to zwykle bywa po przyjeździe nie mógł się nacieszyć dużym ogrodem. Ponieważ nie było jeszcze ciepło wychodził do lasu na spacery ze swoim panem, ale także dopominał się o zabawę w ogrodzie. Teraz ma cały czas otwarty taras i wychodzi na ogród, kiedy tylko zapragnie. Z początku wychodził co chwila i wracał. Nie mógł biedak się nacieszyć taką wolnością. Teraz już wie, że taki ogród jest w jego zasięgu łapki. Nadal wychodzi na długie spacery do lasu ze swoim panem, co bardzo uwielbia. A jak wraca to już pani czeka na niego z pełną michą i samymi smakołykami. Brutus jest bardzo grzeczny, podczas nieobecności swoich opiekunów leży cierpliwie i czeka , aż nadejdzie chwila kiedy wrócą domownicy. Wtedy jest tyle radości i zwijania się w precelki. Nowi opiekunowi przyznali racje naszej fundacji, że pies po przejściach to bardzo kochający pies, całe swoje serce oddaje swoim nowym właścicielom. A poza tym człowiek nie musi już uczyć, gdzie należy załatwiać swoje potrzeby, a podczas powrotu po pracy nie ma nic pogryzionego:) Bardzo się cieszymy, że historia niechcianego Brutusa tak się zakończyła. Dziękujemy i życzymy dużo miłości i długich lat spędzonych razem."