Kilka dni temu dostaliśmy zgłoszenie o bokserze, który potrzebuje naszej pomocy.
Relacja Germaine:
"W Środę wyjechałyśmy po boksera, na miejscu zastałyśmy bardzo smutnego, wycofanego, przestraszonego, chudziutkiego i zaniedbanego psa- Homera, z guzami na łapach, z wielkim, paskudzącym się guzem w okolicy kolana na tylnej łapie. W drodze powrotnej, która trwała zaledwie półtorej godziny Homer zasikał nam cały bagażnik. W domu, mimo wcześniejszego spaceru zasikał pokój, z nocy rano też było wszystko zasikane. Bokser jest przerażony, nie chce do nas podejść, stoi i obserwuje z bezpiecznej odległości. Na szczęście wizyta następnego dnia w lecznicy całkowicie rozwiązała problem z sikaniem, bokser dostał antybiotyk. Homer jest psem bardzo grzecznym, spokojnym, zrównoważonym, delikatnym, cieszy się na widok innych psów, nie przejawia żadnej agresji, w domu nic nie niszczy, jest bokserem idealnym, mogłabym tak pisać bez końca jaki jest cudowny...Żal patrzeć na jego smutek i rezygnację, ale wierzę w to, że z czasem zacznie się zachowywac jak prawdziwy bokser"
W czwartek Homer był na wizycie w lecznicy, opis: