Dostaliśmy nową relację i zdjęcia z domu adoptowanej od nas buldożki Lilo:
"Dzień dobry,
przesyłam kolejną relację z życia Lilo. Dziś chyba po raz pierwszy uśmiechnęła się do zdjęcia, więc załączam ten piękny uśmiech czym prędzej. Potrafi już świetnie wchodzić w interakcje z innymi psami, nawet znacznie od niej większymi. Fantastycznie bawi się ze szczeniakami, zresztą ma niemal tyle samo energii co one. Z uwagą niucha wszystko na spacerach, co w wakacje wydawało się niemożliwe - wtedy przeraźliwie bała się wychodzić z domu, siadała w nogach, nie wiedząc co robić dalej... W niedzielę chodziłyśmy ponad 2 godziny i mam wrażenie, że nadal było jej mało. Dzięki niej tygodniowo przemierzamy ok. 20-30 km:) I mimo że już znamy każdy kamień, to za każdym razem wymyśla nową trasę, kreatywna z niej buldożka!
Pod koniec miesiąca czeka ją ostatni cykl odrobaczania i mamy nadzieję, że to już tylko profilaktyka - w styczniu badanie krwi i mocno trzymamy kciuki za to, aby wszystko wyszło w normie.
Przed nami jeszcze nauka samotności, pewnie jedna z cięższych lekcji dla pieska po przejściach. Staramy się co kilka dni wychodzić z domu na 5-10 min, ale jej pisk chwyta za serce. Co chwila też upewnia się, czy jesteśmy obok, a jak nas nie widzi, albo szczeka, albo szybko do nas truchta nie spuszczając z oka.
Załączam więcej zdjęć z ostatnich dni. A w razie czego polecam profil na instagramie @lilo_buldozka_z_ursynowa, gdzie relacje wrzucam na bieżąco.
Pozdrawiam
Anna S"