Misiek trafił do nas w Listopadzie 2020, sympatyczny kundelek, który po latach pobytu w domu miał trafić do schroniska.
Decyzja była szybka, przyjmiemy go pod opiekę. Miśkiem niestety nikt się nie interesował, nikt o niego nigdy nie zapytał odkąd przeszedł pod naszą opiekę.
Misiek rezolutny mały kundelek, amant, przyjaciel wszystkich psów.
Staruszek od początku miał problemy zdrowotne i nieraz walczyliśmy o jego życie jeżdżąc codziennie na badania i kroplówki do lecznicy.
Tak było i tym razem, Misiek nie chciał jeść, wymiotował, siusiał ciemnym podbarwionym krwią moczem.
Badanie krwi w lecznicy wykazało bardzo podwyższone parametry wątrobowe. Zaczęła się walka o jego życie, codzienne wizyty w lecznicy, kroplówki i leki, stan dziadka się powoli poprawiał, zaczął jeść, stał się bardziej aktywny i wydawałoby się, że wychodzimy na prostą.
Niestety stan Miśka nagle się bardzo pogorszył, nie pomogły leki i kroplówki, staruszek odszedł cichutko...
Miśkiem nikt się nie interesował, ale my dziadka będziemy pamiętać, bo życie każdego psiaka jest cenne, nieważne czy jest to kundelek czy pies w typie rasy.