Erin przeszła jakiś czas temu zabieg sterylizacji, sunia zamieszkała w domu tymczasowym i szybko skradła serce opiekunki, dom tymczasowy stał się domem stałym.
Relacja:
"Przesyłam zdjęcia Daisy (fundacyjnej Erin)
Odkąd Daisy jest z nami nieistnienie wypowiadamy naprzemiennie jedno zdanie „i jak tu jej nie kochać”. Chwile jej zajęło nim się zaaklimatyzowała w nowym domu - teraz rządzi już wszystkimi, a na swoje piękne oczy zdobywa wszystko. Reaguje na swoje imię, jest grzecznym i przekochanym psiakiem."