• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

PIKO

  • Wiek: Szczeniak
  • Miejsce pobytu: DT
  • Umaszczenie: Żółte
  • Stosunek do dzieci: Przyjazny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Pies
  • Status: Adoptowany
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

29 03 2020

Relacje

Piko jest 10-tygodniowym maluszkiem w typie rasy Chihuahua, który razem ze swoim braciszkiem Tito przeszedł pod opiekę naszej Fundacji. Psiak waży 1,33 kg.

Piko trafił od razu do lecznicy, został odrobaczony, zaczipowany, będzie zaszczepiony.

Chcesz adoptować Piko? Wypełnij ankietę: www.ankieta.sosbokserom.pl

    4 Sty 2020

    Piko był razem z Tito i Gizmo na wizycie kontrolnej w lecznicy, maluch został zważony i zaszczepiony, kolejne szczepienie będzie miał wykonane 21.01.2020.

      Piko i Tito były kilka dni temu na wizycie kontrolnej w lecznicy, zostały zaszczepione drugi raz i obecnie mają już komplet szczepień.

      Piko jest mniejszy od Tito, ale bardziej odważny i wesoły, ciekawski, nie boi się podejść do człowieka, zaczepia do zabawy.

       

        1 Mar 2020

        Piko zamieszkał w Piątek w nowym domu u Pani Marioli w Warszawie, maluszek jest w trakcie procedury adopcyjnej.
        Czekamy na relację i zdjęcia od nowej opiekunki.

         

          28 Mar 2020

          Dostaliśmy relację i zdjęcia od opiekunki Piko:
          "Piko, tak mi na imię, początki w nowym domku były dla mnie trudne porozstaniu z bratem Tito, bardzo tęskniłem mimo że miałem miłość i wsparcie od strony pani. Teraz już po kilku dniach pomału się zaadoptowałem w nowych warunkach, nauczyłem się załatwiać swoje potrzeby na matę w czasie nieobecności pani, no czasami mi się zdarzy ale pani jest wyrozumiała, głodny nie chodzę, chodzę na spacery i coraz bardziej zaczynam ufać swojej pani chociaż jeszcze udaję twardego samca i nie daję jej do końca tego odczuć.

          Piko jest cudownym maluchem, szybko się klimatyzuje w nowych warunkach, zaczyna pomału ufać co świadczy o tym że podchodzi sam, poliże rękę, merda ogonkiem na powitanie, zaczyna sam przytulać się na łóżku do mnie, śpi na grzbiecie. Pikuś bardzo szybko nauczył się chodzić na spacery i jest w swoim żywiole po prostu jest szczęśliwy na spacerach. Piko skradł serce nie tylko moje, ale też najbliższych. Pozdrawiamy wszystkich z fundacji sos zarówno kadrę jak i moich braci i siostry. Odezwiemy się za jakiś czas. Mariola i Piko"