• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

BLANKA

  • Wiek: 3 lata i 10 miesięcy
  • Miejsce pobytu: Siedziba Fundacji
  • Umaszczenie: Biało-pręgowana
  • Stosunek do dzieci: Przyjazny
  • Stosunek do zwierząt: Łagodny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Suka
  • Status: Do adopcji
  • Telefon: +48798180888
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

16 12 2020

Relacje

Blanka jest cudowną, spokojną sunią w typie rasy buldog angielski, która przeszła pod opiekę naszej Fundacji. Sunia jest wychudzona, obecnie waży 25 kg.

Blanka była na wizycie kontrolnej w lecznicy, jest zarobaczona i obecnie jest w trakcie odrobaczania. Pani Doktor wyczyściła jej bardzo brudne uszy, sunia została odpchlona.

Blanka miała wykonane USG jamy brzusznej, pobrano jej krew - wyniki morfologii wykazały znaczną anemię. Sunia nieraz rodziła.

Blaneczka dogaduje się ze wszystkimi psiakami, zawsze im ustępuje, lubi się przytulać, uwielbia jeść - szaleje z radości na widok miski.

Sunia zachowuje czystość w domu.

Pomóż nam diagnozować i leczyć Blankę:
www.ratujemyzwierzaki.pl/sos-bokserom

Chcesz adoptować Blankę? Wypełnij ankietę:
ankieta.sosbokserom.pl

 

 

    Blanka uwielbia jeść, na widok miski szaleje z radości. Jej drugą pasją jest spanie, sunia przesypia cały dzień, najchętniej w łóżku na poduszce. Nie przejawia agresji w stosunku do innych psów, unika konfliktów.

    Blanka zachowuje czystość w domu, zawsze sygnalizuje, że chce wyjść.

      Blanka przeszła wczoraj zabieg sterylizacji,  przed zabiegiem została pobrana krew:
      Macica zmieniona, wypełniona płynem, na jajnikach widoczne torbiele.

      Blanka po powrocie z lecznicy do domu oczywiście skierowała swoje pierwsze kroki do kuchni i była bardzo rozczarowana, że nie dostała miski z jedzeniem.

       

       

        Blanka zamieszkała dzisiaj w nowym domu, jej nowi opiekunowie przyjechali po nią do Warszawy aż z Siemianowic Śląskich.

        Przed wyjazdem do nowego domu sunia była na wizycie kontrolnej w lecznicy, Pan Doktor sprawdził szwy po zabiegu sterylizacji, rana goi się dobrze. Zostały również wyczyszczone uszy, a Blanka jak zawsze była bardzo grzeczna.

        Czekamy na relację i zdjęcia z nowego domu.

         

         

          Dostaliśmy relację i zdjęcia z domu adoptowanej od nas cudownej Blaneczki:

          "Dzień Dobry,

          Przesyłamy naszą relację. Sunia lepiej reaguje na imię Bunia niż Blanka i została naszą Bunią.

           

          Serdecznie dziękujemy Pani Germaine za zaufanie i przekazanie Buni pod naszą opiekę. Zdajemy sobie doskonale sprawę, że adopcja psa po przejściach do domu z dziećmi jest wyjątkowo trudna. Dziękujemy za pełen profesjonalizm z Pani strony i przekazanie psa, który pasuje do naszej rodziny idealnie. Bunia pomimo doświadczeń w pseudohodowli okazała się wyjątkowo kontaktowa, delikatna i cierpliwa w szczególności w relacjach z naszą młodszą córką.
          Bunia, jak samo imię wskazuje to prawdziwa asystentka w kuchni. Te proszące spojrzenie znamy doskonale - tak samo patrzyła kiedyś nasza łakomczuszka labradorka. Bunia to typowy kanapowiec, uwielbia leżeć na poduszkach. Szybko zaakceptowała ponton z poduszką i kocykiem polarkowym choć po kilku dniach zajęła też kanapę - trudno jej odmówić.
          Początkowa niepewność na spacerach i w ogrodzie zmieniła się w radosne brykanie i coraz to dłuższe wycieczki. Neutralne zachowanie w stosunku do innych psów i spokojny spacer służą nam wszystkim.

          Po kilku wspólnych dniach mamy jasność że buldog ma dwa oblicza i łatwo jest się pomylić. Z jednej strony wygląd flegmatyka i oaza spokoju, a z drugiej torpeda w zabawie potrafiąca pokazać swoją siłę, skoczność i poczucie humoru. Bunia z każdym dniem coraz chętniej bawi się zabawkami, a przy tym jak bokser charakterystycznie, delikatnie podgryza nas po rękach. Za dziećmi chodzi sama i szuka z nimi kontaktu a przy tym wykorzystuje je do pieszczot - już w drugi dzień nadstawiała się do drapania po brzuchu. Fascynuje ją pokój z zabawkami - musieliśmy pochować pluszaki które chciała podgryzać, a w zamian za to dostała nowe psie zabawki.

          Bunia ma umówioną wizytę na środę w Śląskim Centrum Weterynarii Fabisz&Stefanek w Chorzowie gdzie wykonamy wszystkie badania zgodnie z Państwa zaleceniami.

          Serdecznie jeszcze raz dziękujemy z całego serca. Przy okazji Życzymy Państwu Zdrowych, Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, a wszystkim podopiecznym Fundacji Sos Bokserom nowych wspaniałych domów.
          z pozdrowieniami
          Katarzyna G-A"

            Dostaliśmy kolejną relację i zdjęcia z domu adoptowanej od nas Blanki:

            "Dzień Dobry

            Przesyłam koleją relację:


            Bunia jest z nami już ponad miesiąc. Przez ten czas nabrała pewności siebie w stosunku do nas jak i na spacerach poza domem. Chętnie rozładowuje nadmiar energii biegając na ogrodzie czy spacerując po parku przy okazji nawiązując znajomości z psimi sąsiadami. W relacjach z psami na spacerach jest bardzo opanowana i towarzyska. Widać jak z wielką radością wita się z buldogami francuskimi i z mniejszymi pieskami zaś do dużych psiaków podchodzi ze spokojem i zainteresowaniem.
            Zainteresowanie pluszakami dzieci jak i kapciami udało się zamienić na zabawę psimi zabawkami i gryzienie naturalnego gryzaka z korzenia wrzośca.
            U weterynarza przedstawiła się jako pacjent bezproblemowy, chętnie współpracujący i opanowany. Bunia nabiera masy mięśniowej (27kg) - brak już widocznych wcześniej żeber. Ostatnie wyniki krwi bardzo nas ucieszyły - po anemii ani śladu. Walczymy jeszcze z infekcją dróg moczowych, ale jest już widoczna poprawa.
            Bunia w relacji z dziećmi zachowuje się wzorowo. Dodatkowo chętnie i szybko nadrabia braki w nauce komend. Mniej chętnie opuszcza dom gdy na dworze jest mróz lub deszcz - taka to dama kanapowa.

            Pozdrawiamy Państwa serdecznie.

            Katarzyna G.-A. z rodziną"