• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

MIJA

  • Wiek: 07-2020
  • Miejsce pobytu: Siedziba Fundacji
  • Umaszczenie: Czarna
  • Stosunek do dzieci: Nie sprawdzony
  • Stosunek do zwierząt: Przyjazny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Suka
  • Status: Adoptowana
  • Telefon: 798-180-888
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

26 12 2024

Relacje

Mija jest drobniutką (waga: 2,87 kg) sunieczką w typie rasy Chihuahua, która przeszła pod opiekę naszej Fundacji.

Mija była na wizycie w lecznicy, dostała preparat p/pchłom i kleszczom, pobrano jej krew na morfologię i biochemię, została zaszczepiona.

Mija jest sunią bardzo przestraszoną, boi się człowieka i dotyku, ze strachu w panice próbuje gryźć. Z innymi psami dogaduje się bez problemu.

Wspieraj nasze działania i pomóż nam ratować takie psy jak Mija:

www.ratujemyzwierzaki.pl/sos-bokserom

Przelew tradycyjny:
Fundacja SOS Bokserom
nr konta: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000

Chcesz adoptować? Wypełnij nasza ankietę adopcyjną:
www.ankieta.sosbokserom.pl

    26 Gru 2024

    Mija zamieszkała jakiś czas temu w nowym domu w Gdyni, dostaliśmy relację i zdjęcia od jej nowej opiekunki, Pani Teresy:

    "Dobry wieczór.
    14.12. odebrałam cudowną sunię. Zosia (wcześniej Mija) jest po prostu moim wielkim szczęściem?
    Kiedy po Nią pojechałam, obawiałam się jak zniesie podróż pociągiem. Wokół tyle nieznanych jej rzeczy. Jednak moje obawy były zbędne. Zosia zachowywała się spokojnie i nie sprawiała jakichkolwiek trudności. Jedynie zareagowała na klimatyzację i zaczęła kichać. Po przyjeździe do Gdyni poszłyśmy do weterynarza i Pani doktor udzieliła Zosi pomocy. Objawy alergii szybko minęły.
    Od pierwszej chwili Zosia mnie zaakceptowała i zaufała mi. Jest słodka przylepą i uwielbia pieszczoty, głaskanie i buziaki w brzuszek. Potrzebuję dużo atencji, uwagi i każda chwilę wykorzystuje żeby się przytulic i czuć ciepło mojego ciała. Jedynie co mnie trochę marki, to że nie wie do czego służą kolorowe zabawki. Rozumiem to i myślę, że to kwestia czasu żeby zaczęła się interesować, chociaż czasami próbuję bawić się z nią. Swoje potrzeby fizjologiczne załatwią beż problemu, chociaż czasami po powrocie z pracy mam małą niespodziankę ?
    Zosia już nawet szczeka na przechodzące psy i ludzi i jest bardzo odważna ?
    Oczywiście wskakuje do łóżka i czeka aż ja przyjdę do niej. Uwielbiam z Nią spać ?
    Tak sobie myślę, że warto było czekać na te moja Zosieńkę. Staram się dać wiele ciepła, miłości i zainteresowania, ponieważ absolutnie na to zasługuje.
    Pozdrawiam serdecznie."