• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

MOSHI

  • Wiek: 12-2022
  • Miejsce pobytu: Siedziba Fundacji W-wa
  • Umaszczenie: Białe
  • Stosunek do dzieci: Nie sprawdzony
  • Stosunek do zwierząt: Przyjazny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Samiec
  • Status: Adoptowany
  • Telefon: 798-180-888
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

01 05 2025

Relacje

Moshi jest młodziutkim, drobniutkim (waga: 5,60 kg)  psem w typie rasy West highland white terrier, który przeszedł pod opiekę naszej Fundacji.

Moshi był w lecznicy:
- został odpchlony, odrobaczony, zaszczepiony p/wściekliźnie, została pobrana krew na morfologię i biochemię.

Moshi ma ciemną wydzielinę w uszach, uszy zostały przemyte i zakroplone lekiem.

Wspieraj nasze działania i pomóż nam pomagać takim psom jak Moshi:

www.ratujemyzwierzaki.pl/sos-bokserom


Przelew tradycyjny:
Fundacja SOS Bokserom
nr konta: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000

Chcesz adoptować? Wypełnij naszą ankietę:
www.ankieta.sosbokserom.pl

    1 Maj 2025

    Moshi zamieszkał w grudniu w domu tymczasowym, niedawno przeszedł zabieg kastracji i jego dom tymczasowy stał się domem stałym :-)

    Dostaliśmy relację i zdjęcia z domu Moshiego:

    "Moshi mały psi ideał 🫶 trafił do nas na dom tymczasowy 21.12.2024r. Przestraszony, bojący się wszystkiego nawet własnego cienia, na zbliżenie twarzy człowieka odwracał sie. Pierwsza podróż samochodem widać było, ze jest dla niego bardzo stresująca. Cały się trząsł ciągle się rozglądając. Na spacerach trzymał się bardzo blisko nogi ciągle oglądając się czy na pewno ktoś z nim idzie. W mieszkaniu najchętniej szukał schronienia pod stołem, łóżkiem lub wchodził sam do ciemnej łazienki. Moshi przez dłuższy czas jadł bardzo łapczywie chyba w obawie o jedzenie. Zjadał pełne swoje porcję dalej prosząc o jeszcze, niemalże rzucał się na wszystko co spadało na podłogę.. Może myślał, że już więcej nie dostanie, że chciał najeść się do syta? Teraz już nie musi się tym przejmować 🙂 ma kochający dom, codziennie pełna miskę, pełno piszących zabawek (to jego ulubione 😍). Śpi na ciepłym łóżeczku przytulony do człowieka, już swojego człowieka na zawsze.. Uwielbia jeździć samochodem i sam chętnie się pakuje do pierwszych otwartych drzwi samochodowych 😂 wie, że podróż samochodem na działkę(zabezpieczona bez możliwości ucieczki z możliwością wylatania się za wsze czasy) nie jest czymś złym. Najpierw siada i merda swoim zakręconym ogonkiem w oczekiwaniu na wyjazd, później ładnie się kładzie. Nauczył się ładnie chodzić na smyczy i nie sprawia problemów na dworze jak i w domu 🙂 zyskał swojego psiego "brata" , który też został adoptowany i są już nierozłączni. Wspólne zabawy, wygłupy, spacery, biegi. Moshi przeszedł ogromną przemianę, już się niczego nie boi. Przeszedł już zabieg kastracji i choć kołnierz przeszkadza to świetnie sobie radzi 💪Zaufał wszystkim domownikom i wszystkich pokochał tak jak i wszyscy pokochali jego ❤️ adopcja psa, jest jedną z najlepszych decyzji.
    To historia psa, którego życie zmieniło się diametralnie. Na początku jego świat był pełen strachu, bólu i niezrozumienia. Był to mały biały piesek w typie rasy West o smutnych oczach które zdawały się wołać o pomoc. Żył u ludzi którzy nie mieli dla niego miłości ani szacunku, żył w głodzie, zaniedbaniu i bez opieki. Każdy dzień był walka o przetrwanie. Pewnego dnia los się do niego uśmiechnął i został przez kogoś zauważony. Był wystraszony i nieufny, ale w końcu trafił do domu tymczasowego, gdzie po raz pierwszy poczuł ciepło, bezpieczeństwo i miłość. Stopniowo Moshi uczył się że ludzie mogą być dobrzy . Każdy czuły gest, ciepły koc i miska pełna jedzenia były dla niego nowym doświadczeniem. Po kilku miesiącach ciężkiej pracy i ogromnej cierpliwości, Moshi zaczął merdać ogonem i w oczach pojawił się blask. W końcu znalazł swój dom na zawsze. Trafił do rodziny, która otoczyła go miłością. Uwielbia teraz wyjazdy na działkę, zabawy z dziećmi i spokojne wieczory na łóżku. Jego przeszłość już go nie definiuje – Moshi jest teraz symbolem nadziei i siły, która pozwala przezwyciężyć najgorsze chwile. To przypomnienie, że każde stworzenie zasługuje na miłość i szansę na lepsze życie."