• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

Ina przeszła za TM

Otrzymaliśmy straszną wiadomość z domu stałego Iny.
Suczka, która została adoptowana od nas ledwo w styczniu 2019 w wieku około 3 lat odeszła kilka dni temu na nowotwór - chłoniak..
Bardzo przykro nam, kiedy odchodzą nasi podopieczni, ale jest to zwłaszcza druzgocące, kiedy ochodzi pies, który nie dość, że jest młody i powinien mieć przed sobą długie lata, nie miał wcześniej dobrego życia i dopiero zaczął je poznawać i dochodzić do siebie..
Było super, a miało być jeszcze lepiej - lada moment Inka miała zamieszkać wraz z rodziną w nowym domu z ogrodem, niestety nie doczekała.. Los jednak bywa okrutny..
Wiadomość od Pani Agnieszki:
"Miało być INA-czej
wypatrzyliśmy Cię pośród innych Bokserów, które czekają z nadzieją na rodzinę
pojechaliśmy po Ciebie poprzez śnieg i mróz do Krakowa …to było w „6 Króli”….;)
zobaczyliśmy wesołą i sympatyczną sunię
 Pani Agnieszka z Fundacji  wszystko nam o Tobie opowiedziała
zabraliśmy
Twój kocyk
Twoją Kurtkę
we Wrocławiu przytuliliśmy i pokochaliśmy Cię wszyscy
Lara Agnieszka Zosia  Marcin Hubert Kasia Babcia Dziadek niezliczona ilość Ciotek Wujków, Sąsiadka Renia
a że fafle masz jak płaty słoninki stąd wołaliśmy za Tobą Ina/Słonina/Schabianka
przez tydzień, góra dwa docierałyście się z naszą starszą bokserką Larą, a później
wspólne spacery i wakacje u Babci w Ząbkowicach, gdzie na ogrodzie pełniłaś obowiązki i pilnowałaś porządku
niezliczone  wycieczki na budowę ...bo przecież mamy się przeprowadzić do nowego domu
Tam nowa sąsiadka Mia –stafik , z którą koniecznie musisz bliżej się poznać, no i  koty,  do których przemawiałaś …
nowy ogród,  gdzie wykopałaś  pierwszą swoją norkę ….i postanowiłaś sprawdzić wytrzymałość  ogrodzenia odwiedzając  sąsiadów na ich ogrodzie
wszystko nam się udawało… alergia, uszy, badania, dieta i  Pani Doktor Luiza, która przy naszym trzecim bokserze stwierdziła, że jesteśmy nienormalni, bo to coraz słabsza rasa
jednego nam się nie udało,  nie nauczyliśmy Cię  dawać głosu, ale szczekać  umiałaś za dwie
w Twojej zabawie głównie piłeczki tenisowe i jak nazwała je nasza córcia Zosia traktowałaś, jak swoje dzieci
czekaliśmy z nadzieją razem z Tobą na nowy rozdział
planowaliśmy, gdzie Wam ułożyć posłania, gdzie będą stały miski, jak często będziesz wchodzić na piętro i z kim wybierzesz spanie ….
ale coś poszło nie tak …przyszedł gad po cichu z ukrycia i złapał Cię za gardło i już nie chciał puścić,
a remont się przeciągał i zabrakło paru tygodni …
INA mamy dziurę w sercu
żegnaj Kochana Przyjaciółko"
Pani Agnieszka zrobiła piękną prezentację na pożegnanie Inki, którą prezentujemy w formie filmiku: https://youtu.be/5SYkAnba3AQ
Żegnaj Ina [*]
 

  • Wspieraj naszych podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki