• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

YAGO

  • Wiek: 02-2020
  • Miejsce pobytu: Siedziba Fundacji
  • Umaszczenie: Białe
  • Stosunek do dzieci: Przyjazny
  • Stosunek do zwierząt: Przyjazny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Samiec
  • Status: Adoptowany
  • Telefon: 798-180-888
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

25 06 2023

Relacje

Yago jest drobniutkim (waga: 2,40 kg) psem w typie rasy Maltańczyk z pseudo hodowli, który przeszedł pod opiekę naszej Fundacji.

Yago trafił do nas przestraszony, bał się dotyku, unikał kontaktu z człowiekiem. Po kilku dniach sam domagał się głaskania, stał się radosnym, wesołym psiakiem, który szczekaniem upomina się o to, żeby brać go na ręce, najlepiej czuje się na kolankach, przytulony do opiekuna.

Yago był w lecznicy, zastał zaszczepiony, zaczipowany, odrobaczony, została pobrana krew na morfologię i biochemię. Yago jest chudziutki, musi przybrać na wadze.

Wspieraj nasze działania i pomóż nam ratować takie psy jak Yago:

www.ratujemyzwierzaki.pl/sos-bokserom

Przelew tradycyjny:

Fundacja SOS Bokserom
nr konta: 06 1500 1012 1210 1015 2421 0000

Chcesz adoptować Yago? Wypełnij naszą ankietę adopcyjną:

www.ankieta.sosbokserom.pl

    Yago zamieszkał w nowym domu u Pani Moniki, dostaliśmy relację i zdjęcia:

    "Relacja z nowego domu Yago
    W czasie podróży do nowego domku Milo bo tak właśnie dostał na imię od swoich nowych właścicieli ( dawniej Yago) był spokojny i bacznie obserwował trasę oraz kierowcę. Po przyjeździe od razu zapoznał się z rezydentką również adoptowaną maltanką Tusią, która na początku nie wykazywała zainteresowania nowym domownikiem. Po tygodniu para stała się nierozłączna zarówno w zabawach jak i na spacerach. Milo dzielnie dotrzymuje jej kroku. To mądry i kochany psiak, który wie i rozumie co się do niego mówi. Jeśli zdarzy mu się coś przeskrobać od razu biegnie przepraszać. Najczęściej swojego Pana, którego od samego początku pojawienia się w domu sobie upatrzył. Trudno mu wtedy nie wybaczyć. Milo szybko zorientował się, że co rano jest tradycja dosypiania wspólnie z właścicielami na dużym łóżku. Aby zakomunikować, że to ten czas każdego ranka po pierwszym zbudzeniu, drapie i skacze, aż do momentu kiedy nie zostanie przetransportowany ze swojego materacyka na łóżko. Wtedy układa się blisko nas tak aby czuć naszą obecność. Milo potrzebuje dużo miłości, którą dajemy mu każdego dnia. Lubi się przytulać, leżeć na kolanach i bardzo rywalizuje z Tusią o nasze względy. Na prawo i na lewo rozdaje nam buziaki i z radością wita przy drzwiach kiedy wracamy do domu. Milo to niezły łasuch. Za smaczki jest w stanie zrobić wszystko.  Na razie nie ograniczamy mu przyjemności jedzeniowych bo Milo musiał przytyć. Udało się to bez najmniejszego problemu. Obecnie waży 3 kg. Małymi kroczkami doszliśmy do odpowiedniej wagi.
    Zabiegi pielęgnacyjne znosi dzielnie. Nowe Ciocie z salonu Spa bardzo go chwalą za to, że jest grzeczny i cierpliwy. Jak to prawie z każdym psiaczkiem bywa również u Mila zauważalny jest dystans do osób w białych fartuchach czyli do lekarzy. Ale tu też podczas wizyt zachowuje się nie nagannie.

    Milo to bardzo wesoły psiaczek. Co rano domaga się głaskania i przytulania, a po jedzeniu musi być czas na zabawę. Uwielbia wskakiwać na kanapę, kopać łapkami, biegać, przewracać się, a na koniec zabawy wtulać się w człowieka. Milo cały czas chciałby być w centrum zainteresowania. To baczny obserwator wszystkiego i wszystkich. Jego pogoda ducha sprawia, że wszyscy którzy go poznają od razu zakochują się w jego usposobieniu i w tych jego manierach.
    Podsumowując: nie mógł nam się trafić cudowniejszy psiaczek niż Milo (Yago). Jego nowe imię mówi wszystko. Miluś to najmilszy piesek na świecie.
    Dziękujemy Fundacji SOS Bokserom, że mięliśmy to szczęście trafić właśnie do nich!"