• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

BAKS

  • Wiek: 1-2
  • Miejsce pobytu: Dom stały
  • Umaszczenie: Żółte
  • Stosunek do dzieci: Pryjazny
  • Pod opieką: Właściciel
  • Płeć: Pies
  • Status: Adoptowany
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

27 04 2013

Relacje

30 Lis -0001

Baks bardzo pilnie szuka domu! Jeżeli nie znajdzie domu w ciągu kilku dni, zostanie uśpiony przez właścicielkę!!!

Baks ma prawie dwa lata. To bardzo przyjazny w stosunku do ludzi pies w typie boksera, tolerujący inne zwierzęta (jedynie ptactwa nie darzy sympatią). Uwielbia zabawy, kocha biegać i szaleć.

Pilnie szukamy dla niego domu!

11.05.2013

Baks zamieszkał w nowym domu pod Olsztynem, serdecznie dziękujemy Panu Krzysztofowi za pomoc w transporcie.

Relacja Pani Beaty - nowej opiekunki Baksa-Bryki:

"Baks dojechał późną nocą, ale dotarł bez przeszkód. Jest bardzo drobnym psem, o dość zrównoważonej psychice. Chociaż wiek uprawnia go do ciągłej zabawy, nie narzuca się z żądaniami czułości, zabawy.
Pierwsza noc była bardzo spokojna, chociaż zaznaczyć teren chciał w bardzo specyficzny sposób - obsiusiał drzewko szczęścia w przedpokoju, pomimo wcześniejszego, prawie godzinnego, spaceru.
Poza tym cały czas by jadł. Może to wynik ustępującego stresu. Jest dość wychudzony i ma wyslimowaną, sportową sylwetkę. W kwestii jedzenia, jest psem "wszystokojedem". Je najtańszą karmę (którą otrzymaliśmy od poprzedniej właścicielki), poza tym lubi absolutnie wszystko - od pora z zupy po chleb z masłem. Ładnie zaakceptował swoje posłanie, początkowo wybrał podłogę, ale potem zmienił decyzję i noc spędził na legowisku. Spał cicho, bez chrapania, bez pojękiwania. Wstał sucho i czekał na pierwszy spacer, załatwił się szybko, na trawniku, co dobrze o nim świadczy - nie brudzi chodnika. Pierwszy spacer do lasu to cała masa nowych zapachów i wiele intrygujących rzeczy do wąchania. Szyszki i patyczki to świetne naturalne zabawki, na które reaguje bardzo radośnie. Trochę ciągnie i próbuje wymuszać kierunek spaceru, ale to też zmienimy z czasem. Co do terenu wokół domu - nie jest psem terytorialnym, więc obawiamy się ucieczek. Pies nie jest zaczipowany ani wykastrowany, więc czeka nas trochę zajęć u weterynarza. Ale to dopiero za jakieś 2 tygodnie, aż oswoi się z nami. Jak wynika z rozmowy z p. Danutą, poprzednią właścicielką, pies reagował na komendy siad, leżeć, łapa, ale przez mieszkanie z kundelkiem na podwórzu, zapomniał wiele. I rzeczywiście, trzeba będzie popracować nad nim. Podobno szczeka, chociaż nie słyszeliśmy jeszcze jego szczekania. Podobno przy swoim psim przyjacielu nauczył się gryźć z psami. Dzisiaj mieliśmy pierwszy kontakt z psami sąsiadów, raczej zapraszał do zabawy, nie wykazywał agresji. Reaguje nerwowo na podniesiony głos, na szybkie ruchy ręką nad głową. Jakby był czasami bity.
Zmieniliśmy mu imię - z Baksa na Bryka, co wynika z jego zachowania - często podskakuje, jak koźlątko. Ale już reaguje na swoje nowe imię. Jest inteligentny i szybko się uczy.
Generalnie to miły psiak, który już zaczyna z nami rozmawiać. Najlepszym dowodem na szybką aklimatyzację jest to, co widać na zdjęciu - brzuch wietrzony na środku dywanu bez żadnych obaw.
Beata"