12.01.2014
Życie pisze różne scenariusze, ale ten przechodzi wszelkie wyobrażenie.
W piątek dostaliśmy kolejne zgłoszenie, o suni , która ma być uśpiona. Powód? biegunka i lęk separacyjny. Zadziałaliśmy niemal natychmiast i za godzinę mała była już pod naszą opieką. Bardzo dziękujemy Marcie z Pogotowia Dla Zwierząt za pomoc, niezawodnemu Michałowi za przenocowanie sunieczki, naszej Oli za zorganizowanie pomocy oraz Pani Joli i jej mężowi za przewiezienie Beni do Warszawy. Benia spędziła noc w siedzibie Fundacji, dziś odwiedziła lecznicę, została zbadana, zaszczepiona, zaczipowana, wydano leki na stan zapalny spojówek i mała dziewczynka pojechała do domku tymczasowego do Brzegu. Jej nowi opiekunowie osobiście przyjechali po nią do Warszawy.
Relacja Germaine:
"Benia pojechała dziś do lecznicy, sunia ostatnie szczepienia miała w 2011 roku. Jest wychudzona, boi się, na pewno była bita. Mimo wszystko jest przekochana, ogromny pieszczoch, uwielbia się przytulać, kiedy już zaufa człowiekowi. Z innymi psami dogaduje się bez problemu, uwielbia się bawić zabawkami, szczególnie tymi piszczącymi."
Jak nietrudno było się domyślić, cudna Benia nie szuka już domu, bo ona ma już swoich ludzi, swój mały, osobisty raj na ziemi. Opiekunowie nie oddadzą jej nikomu.
Relacja:
"Biała królowa, Bernadeta, Benia, Benita, Beńka, Beta.... Zyskaliśmy wspaniałego członka rodziny hmmm... coś wiecej, zyskaliśmy prawdziwego przyjaciela :) a w tych czasach, o prawdziwego przyjaciela trudno. Za wiele nie będę sie rozpisywać, bo mogłoby sie to skończyć jakąś książką - p. Ela coś o tym wie! Jest naprawdę najkochańszą psiną /suczką/ jaka znam - jej cudne oczy, długi ogon, który sprawia czasem wiele bólu i jednocześnie wiele radości :) piękne duże uszy w czarne kropki... Najpiękniejsze ma serce, a w nim wiele miłości i zaufania do człowieka - mimo że "człowiek" tak bardzo chciał ją skrzywdzić. 12.02.2014 - Benia z nami pełny miesiąc:) W tak krótkim czasie Benia poznała całą rodzinę z małym wyjątkiem - moj Tato i Borek /bokser/ jeszcze nie mieli okazji jej poznać, ale planujemy wyjazd za tydzień - wiec trzymajcie kcuki, żeby Borek razem z Benią się pokochali :) Oczywiście początki są trudne - Ja skończyłam urlop i Benia musiała zostawać sama. Na początku trochę niszczyła /to chyba naturalne/ nowe miejsce, ludzie, których kompletnie nie zna, zapachy, każdy by się bał. Ale stwierdzamy, że Benia Bernadeta nie posiada w sobie grama lęku separacyjnego, ktoś kompletnie musiał być głupi i niedorzeczny, żeby coś takiego wymyślić. Kupa - napiszę jasno - brak rozwolnienia - 3 razy dziennie, jest taka jaka powinna być :) Spacery 3 razy dziennie to minimum w tym jeden spacer 1h - 1,5h połączony z treningiem :) To chyba narazie tyle. Postaram się pisać częsciej o naszej Beni, o jej sukcesach, o naszych radościach, o wszyskim, co będzie dotyczyło Beni.
PS. Benia - jest nasza na zawsze! Tu jest jej DOM na dobre i na złe chwile. Nie ważne, czy będziemy mieli dziecko, czy będą się zbliżać wakacje, czy też trzeba będzie wyjechać na dłużej - będzie zawsze przy naszym boku, a my jej nie zostawimy. Bardzo pragniemy podziekować p.Eli za przegadane godziny, które dotyczyły Beni - za porady, pokazanie, jakie rzeczy sa słuszne, dobre i złe - dziękujemy.
Zrobiliśmy Beni wszystkie możliwe badania i .... wyniki są naprawdę b.dobre. Jedziemy na następny tydzień do Kliniki okulistycznej - będziemy wiedzieć dlaczego jest to zapalenie spojówek. Pozdrawiam Agnieszka."













Nasza Fundacji nie prowadzi adopcji zagranicznych.
Informujemy, że nie mamy nic wspólnego z działaniami Fundacji Boksery w Potrzebie oraz Stowarzyszenia Boksery Niczyje
Rozliczenie PIT we współpracy z Instytutem Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), bez nich nie byłoby możliwe tworzenie Zbiórek.
Copyright © 2023 sosbokserom.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszystkie umieszczone na stronie teksty, zdjęcia, oraz grafiki podlegają prawu autorskiemu i nie wolno kopiować ich w celu wykorzystania komercyjnego lub przekazania osobom trzecim ani też ich zmieniać i wykorzystywać w innych serwisach internetowych
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart