• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

BOLO

  • Wiek: Szczeniak
  • Miejsce pobytu: DT Katowice
  • Umaszczenie: Żółte
  • Stosunek do dzieci: Przyjazny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Pies
  • Status: Adoptowany
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

16 11 2014

Relacje

30 Lis -0001

16.11.2014

Bolo, boksiowy dzieciaczek za schroniskowymi kratami kompletnie nie radził sobie z rzeczywistością, która stała się jego udziałem. Bokser bardzo źle znosił pobyt w schronisku i wczoraj przeszedł pod naszą opiekę.

Relacja Basi:

"hej Elu,

podsyłam Ci kilka zdjęć Bolo (zwanego przeze mnie Szczylem) z Chorzowa.
Jest to piesek bardzo młody, wetka nie dała mu więcej niż 10 miesięcy.
Nie dźwiga nawet nogi do sikania- narazie załatwia się jak panienka :)
Chłopak jest bardzo energiczny, nie potrafi za dobrze chodzić na smyczy- ale to może być również kwestia braku ruchu.
Zna podstawowe komendy, typu siad, łapa, leżeć (tą ostatnią robi wręcz komicznie-zarzuca tyłkiem w powietrzu i wygląda jakby przymierzał się do salta )
Z suczkami się dogaduje, u Iwony od razu dogadał się z Tequilą. Na kota ponoć reaguje ciekawością, nie agresją.
Podczas zabawy skacze na innego psa- mogą to być oznaki próby dominacji.
Wczoraj był u weta, ponieważ wdał mu się kaszel, dostał antybiotyk w zastrzyku oraz w tabletkach. Pani Doktor była nim zauroczona :)
Na chwilę obecną chłopak waży 25 kg, jest dość wychudzony- w schronisku wdała się biegunka. Docelowo powinien ważyć ok 30 kg."
Relacja Pani Iwony, opiekunki tymczasowej:
"Witam Pani Elu. Przesyłam kilka fotek psiaka. My wołamy na niego Bolo. A więc Bolo to totalne adhd, jak na młodego psa przystało. Zna komendy siad, daj łapę, leżeć, nie wolno. Bardzo ciągnie na smyczy. Lgnie do człowieka. Jest cudowny. Jednak boi się podniesionego głosu, gdy go korygowałam na spacerze hasłem  "nie ciąg" od razu się kulił, kładł na ziemi, bał się, że dostanie. Gdy zobaczył kota, obwąchał go z każdej strony i odszedł, nie zwracał na niego uwagi. Po 4 godzinnych szaleństwach z Tequilą padł i śpi ułożony na moich nogach. Pozdrawiam Iwona."

24.02.2015
Bolo ma dom :)
Jakiś czas temu dzieciak Bolo zamieszkał w domu tymczasowym w Chorzowie i jak to zwykle bywa, tak w sobie rozkochał opiekunów, że podjęli decyzję, że bokser zostanie z nimi na zawsze :)
Relacja naszej wolontariuszki Basi :

"Hej,
W końcu dotarłam do Bolo i jego rodziny, formalności zostały dokonane :)
Na wstępie powiem, że wszystkim boksiom życzę takich adopcji. Bolo jest bardzo szczęśliwym psem. Cała rodzina go kocha. Ale robi to bardzo mądrze, pies jest ładnie ułożony i zna swoją pozycję w rodzinie. To jest typ psiaka, który chce wejść każdemu na głowę, na szczęście jego zapędy są ujarzmiane. Bolo ładnie nauczył się podstawowych komend, co śmiało mi pokazywał. Ma cały arsenał zabawek, które przynosił mi jedną po drugiej, na moich oczach dwie z nich dokonały żywota :) Mimo pewnych problemów wychowawczych (Bolo wykazuje lęk separacyjny) właściciele dobrze sobie z nim radzą i wszystko idzie w dobrą stronę. Bolo to typ sportowca, smukła i muskularna budowa ciała doskonale o tym świadczą. Codziennie ma bardzo dużo ruchu, co chociaż trochę pomaga wyładować jego ogrom energii.
Bardzo się cieszę, że znalazł tak wspaniały dom. Przeszedł niesamowitą metamorfozę od czasu, gdy pierwszy raz poznałam go w schronisku.
Bolo- żyj długo i szczęśliwie ze swoją wspaniałą rodziną :) "

20.07.2016
Dostaliśmy relację od adopcyjnej rodzinki Bolo.
Relacja:
"Witam serdecznie .
Myśle,że chłopak ma się dobrze, czasami mu zazdroszczę:). Z jego początkowymi problemami sobie poradziliśmy.Teraz jest ok, ale jak wychodzimy gdzieś wszyscy np. po południu, to w wiadomy sposób się buntuje. Nie lubi zostawać w domu sam. Przymykamy oko na jego wylegiwanie się w łóżku podczas naszej nieobecności. Jak ma towarzystwo, to do rany przyłóż.
Czuje się już pewnie i bezpiecznie, obszczekuje każdego, kto chce wejść do domu, ale jak już gość wejdzie, najchętniej usiadłby mu  na kolanach. Próbuję z tym walczyć-  z różnym skutkiem:))). Latem odkryliśmy jego talent pływacki, nie mógł doczekać się powrotu Pana do domu bo wtedy, codziennie jeździli nad staw pływać. Bolo kocha wodę, uwielbia się kąpać nawet w domu. Czasami myślę, że specjalnie na spacerze się tak wybrudzi, żeby tylko go wykapać. Uwielbia jeździć samochodem - na fotelu pasażera, a najlepiej podoba mu się na miejscu kierowcy, gdzie się przesiada jak ja idę np. do sklepu. Komicznie to wygląda. Najlepszą zabawką jest piłeczka tenisowa, którą potrafi się bawić kilka godzin. Podziwiam jego siłę i energię. Ma  też kolegów i koleżanki, z którymi spotyka się na spacerach.

Podsumowując: adopcja Bola to była nasza najlepsza decyzja rodzinna .Ja, totalna przeciwniczka posiadania psa, na dodatek w domu, wszystkich przekonuję do adopcji.

Pozdrawiam serdecznie.

Barbara "