23.05.2015
Laura przeszła dzisiaj pod naszą opiekę, sunia trafiła od razu do szpitala, zdążyliśmy w ostatniej chwili, jeszcze kilka godzin i sunia by nie żyła. Sunia nie miała wcześniej lekkiego życia, była bardzo źle traktowana, jest przerażona, czołga się, pełza, boi się wszystkiego, szczególnie mężczyzn.
Stan Laury jest bardzo poważny, walczymy nie tylko o jej zdrowie, ale przede wszystkim o życie. Laura ma obrzęk płuc, rzęzi, charczy, dusi się i podtapia w płynie, który zbiera się w jej układzie oddechowym. Ma bardzo obrzęknięty brzuch, powiększony srom, z którego wycieka pienista wydzielina.
W klinice od razu rozpoczęła się terapia odbarczająca, sunia dostała steryd, furosemid i leki uspokajające. Po podaniu leków doktór zabrał ją do komory tlenowej, żeby mogła swobodniej oddychać.
Relacja Germaine:
"Laura to bardzo przerażona, wycofana sunia. Kasia ją podtrzymywała, a doktor podawał leki, sunia nie miała siły stać, przelewała się przez ręce. Sunia nie może oddychać, z nosa leje jej się piana i ropa. Ma też zmianę między palcami, która się paskudzi i ropieje. Ma wypływ z pochwy i boli ją brzuch. Jest już po badaniu krwi, czeka ją USG jamy brzusznej i RTG płuc. Mamy nadzieję, że nie ma ropomacicza, z taki obrzękiem płuc nie kwalifikuje się do zabiegu."
Bardzo dziękujemy wszystkim zaangażowanym w pomoc, dzięki którym sunia szybko trafiła do szpitala.
Prosimy o pomoc w leczeniu Laury, prosimy o wpłaty z dopiskiem "leczenie Laury", żeby pokryć koszty pobytu w szpitalu.
Laura spędziła noc i dzisiejszy dzień w klinice. Po kilkunastu godzinach intensywnego leczenia i włączonej wczoraj tlenoterapii jej stan ustabilizował się, oddech jest już prawie normalny, zdarzają się incydenty duszności wdechowej. Sunia się troszkę ożywiła i zjadła. Po południu została przewieziona do domu tymczasowego, gdzie pod okiem naszej wolontariuszki Kasi dochodzi do siebie. Na szczęście, mamy takie sprawdzone ręce, gdzie każdy podopieczny odzyskuje siły i leczy psychikę. Kasiu, dziękujemy :)
Relacja Germaine:
"Wynieśliśmy Laurę z lecznicy, nie chciała iść sama, była przerażona, przyklejała się do podłogi. W samochodzie kolejny stres, wróciła duszność, ale w porównaniu z wczorajszym dniem, kiedy była obawa, że się udusi, dzisiaj jest o niebo lepiej. Z czasem, kiedy zobaczy, że nikt jej nie krzywdzi, na pewno stanie się radosnym pieszczochem. W domu u Kasi od razu wiedziała do czego służy przygotowana dla niej kołderka, szybko się na niej ułożyła."
Dostaliśmy relację i zdjęcia od Kasi, opiekunki tymczasowej Laury:
"Laura jest u mnie od wtorku popołudnia.
Opiekunowie z domu tymczasowego Laury podjęli najsłuszniejszą decyzję, że sunieczka zostanie z nimi na zawsze. Bardzo się cieszymy, że nasza podopieczna zostaje u ludzi, którym zaufała i których bardzo pokochała.
Relacja opiekunki
"Lula (ex Laura) przeszła zabieg sterylizacji. W zasadzie wszystko wróciło do normy, jest wesoła ma apetyt, pojawiły się małe problemy z czystością ale to raczej całkiem normalne. Jak na suczkę o tak traumatycznej historii ma się bardzo dobrze. Spacery zwłaszcza poranne nadal generują sporo stresu i najlepiej czuje się w domu. Każdy przejaw perswazji i chęci" wyegzekwowania"pójścia naprzód bez smyczy kończy się niestety nawrotem starych lęków. Staramy się zapewnić jej jak największy komfort i nie dostarczać dodatkowych "strachów" Lula vel miś blokadka pozdrawia!"
Dostaliśmy relację z domu buldożki Laury.
Sandra o suni pisze tak:
"Minęło juz ponad 1,5 roku odkąd Lulka ( ex Laura) zamieszkała z nami.
Nasza Fundacji nie prowadzi adopcji zagranicznych.
Informujemy, że nie mamy nic wspólnego z działaniami Fundacji Boksery w Potrzebie oraz Stowarzyszenia Boksery Niczyje
Rozliczenie PIT we współpracy z Instytutem Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), bez nich nie byłoby możliwe tworzenie Zbiórek.
Copyright © 2023 sosbokserom.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszystkie umieszczone na stronie teksty, zdjęcia, oraz grafiki podlegają prawu autorskiemu i nie wolno kopiować ich w celu wykorzystania komercyjnego lub przekazania osobom trzecim ani też ich zmieniać i wykorzystywać w innych serwisach internetowych
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart