04.06.2016
Kilka dni temu dostaliśmy prośbę o pomoc dla boksera. "Tyson został znaleziony w okolicach Piotrkowic i trafił do lecznicy, chipa brak, widziano jak wyrzucano go z samochodu..."
Bokser przeszedł pod naszą opiekę. Bardzo dziękujemy Marzenie, Anecie, Robertowi, Gosi i Piotrkowi za pomoc :)
Relacja Piotrka:
"Tyson jest przystojnym bokserem. Na nasze oko ma ok. 5 lat. Jest jednym z większych bokserów (dzieci na jego widok krzyczą "mały konik"), ma dumną postawę psa wystawowego, troszkę ciągnie na spacerze, ale to z radości, wszystko go interesuje, jest bardzo pozytywnym psem! Widać, że żył w miescie i nie boi się otaczających dźwięków, podczas spaceru był grzeczny mijając psy, jednak nie spuszczaliśmy go ze smyczy i z oka (nie dawaliśmy się obwąchiwać do woli, tzw. szybkie dzień dobry na bezpieczną odległość). To typ całuśny - rozdaje buziaki i lubi byc klepany po pupce. W Klinice był bardzo grzeczny, dał sie obejrzeć i dokładnie zbadać. Rozumie komendę siad i siada bez kłopotu i kręcenia nosem. PS. Widać, że kastracja nie zrobiła na nim wrażenia :)"
Tyson jest po zabiegu kastracji, został też zaczipowany.
Relacja Germaine:
"Poszliśmy z Tysonem na spacer, bokser jest potężny, ale ładnie chodzi na smyczy. Pięknie pozuje do zdjęć, jak pies wystawowy. Na spacerze był wszystkim zainteresowany, zobaczył dużego kudłatego psa i zachęcał do zabawy. Do ludzi żadnej agresji, chce się z każdym witać."
Tyson pojechał wczoraj do domu tymczasowego do Bydgoszczy. Kolczatka po właścicielu została wspomnieniem, bokser w domu tymczasowym dostał szelki.
Relacja Germaine:
"W Niedzielę odwiedziliśmy Tysona, wyszliśmy na spacer. Bokser był bardzo zainteresowany Daisy, z którą tego dnia byliśmy na badaniu USG jamy brzusznej. Daisy niestety była sparaliżowana strachem i nie chciała się witać z przystojniakiem. Tyson zachęcał ją do zabawy, szczekał, bez skutku..."
Tyson wrócił jakiś czas temu do Warszawy,,opiekunka z domu tymczasowego w Bydgoszczy nie radziła sobie z nim podczas spacerów.
Pies zamieszkał w domu tymczasowym u Pana Roberta i bardzo szybko się przywiązał do niego i jego żony.
W Niedzielę Tyson przyjechał do lecznicy na badania kontrolne.
Relacja Germaine:
"Umówiliśmy się z Panem Robertem w lecznicy, zostało wykonane kontrolne badanie krwi. Pies ma niedoczynność tarczycy, stąd problem z uszami i zmianami skórnymi na łapach, które wylizuje. Zostały odstawione leki przeciwbólowe na stawy, ponieważ Tyson nie musi ich dostawać przewlekle. Bokser dostał też antybiotyk z powodu ranki na łopatce, która została w lecznicy oczyszczona."
Dostaliśmy zdjęcia Tysona od opiekuna tymczasowego, Pana Roberta. Pies w domu jest bardzo grzeczny, nic nie niszczy. Na spacerach jest problem z innymi psami, ale Pan Robert pracuje nad tym, żeby bokser nie reagował na nie agresją.
Kilka dni temu odwiedziliśmy nowy dom Tysona i Coco. Robert z żoną podjęli decyzję, że Tyson zostanie z nimi na zawsze, nie wyobrażają sobie już domu i życia bez niego. Bokser bardzo ładnie się socjalizuje, dogaduje się z psami, nawet pod swój dach przyjął adoptowanego od nasz szczeniaczka, cudną sunieczkę Coco. Psiaki razem się bawią, razem śpią i dają mnóstwo radości swoim opiekunom.
Tyson ponownie pilnie szuka domu, bokser jest uciekinierem i już dwukrotnie uciekł razem z adoptowaną od nas Coco z domu. Psy za pierwszym razem błąkały się, zostały znalezione i zawiezione do lecznicy. Dzięki temu, że były zaczipowane na Fundację, zostały natychmiast zabrane przez nas z lecznicy.
Psiaki wróciły do opiekuna, który podpisał zobowiązanie, że nie będą już spuszczane ze smyczy i będa zawsze miały na sobie adresatki.
Niestety po około 3 tygodniach psiaki uciekły kolejny raz, Tyson wrócił po jakimś czasie do domu, Coco była poszukiwana i obecnie jest ponownie pod nasza opieką w domu tymczasowym u osób, które ją znalazły.
TYSON PILNIE SZUKA DOMU TYMCZASOWEGO LUB STAŁEGO
Kilka dni temu Tyson przyjechał w odwiedziny do Fundacji. Bokser wygląda pięknie, jest potężny, dostojny i bardzo wpatrzony w swojego opiekuna.
Kilka dni temu odwiedziliśmy Tysona, bokser uwielbia spędzać czas na świeżym powietrzu, jest bardzo aktywny i i ciekawski. Musi wszędzie zajrzeć, wszystko obwąchać, ale zawsze trzyma się blisko swojego opiekuna.
Dostaliśmy relację i zdjęcia od naszej wolontariuszki Beaty, która niedawno odwiedziła Tysona/Nero:
"Witam
Nasza Fundacji nie prowadzi adopcji zagranicznych.
Informujemy, że nie mamy nic wspólnego z działaniami Fundacji Boksery w Potrzebie oraz Stowarzyszenia Boksery Niczyje
Rozliczenie PIT we współpracy z Instytutem Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), bez nich nie byłoby możliwe tworzenie Zbiórek.
Copyright © 2023 sosbokserom.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszystkie umieszczone na stronie teksty, zdjęcia, oraz grafiki podlegają prawu autorskiemu i nie wolno kopiować ich w celu wykorzystania komercyjnego lub przekazania osobom trzecim ani też ich zmieniać i wykorzystywać w innych serwisach internetowych
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart