• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

MAŁY

  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

28 08 2016

Relacje

30 Lis -0001

28.08.2016

Mały przeszedł wczoraj pod opiekę naszej Fundacji na podstawie zrzeczenia.

Mały ma 2,5 roku i jest cudnym "szaleńcem". Bokser przyjechał prosto do lecznicy, relacja z wykonanych badań oraz wyniki pojawią się w jutrzejszej relacji.

 

    10 Wrz 2016

    Mały po badaniach
    Mały w lecznicy przeszedł badania, został zaszczepiony, odrobaczony i zachipowany. Bokser zamieszkał w domu tymczasowym, gdzie bardzo szybko odnalazł się w nowej, nieznanej sobie rzeczywistości.

    Pies miał badanie krwi, które wykazało podwyższone wyniki wątrobowe. Bokser ma też duży modzel na klatce piersiowej, który zostanie usunięty podczas zabiegu kastracji.

      14 Wrz 2016

      Mały, jak każdy młody bokser uwielbia zabawę, jest bardzo energiczny i skoczny.

      Bokser był wcześniej psem kojcowym, więc teraz powoli uczy się życia i funkcjonowania w domu.

        Mały był w lecznicy na wizycie kontrolnej. Został zaszczepiony przeciwko chorobom wirusowym. Skóra boksera jest w nie najlepszym stanie, występuje łupież, więc bokser dostał suplement diety na skórę i sierść. Stan uszu poprawia się.

         

          "Witam Pani Kasiu,

          poniżej relacja dot. Młodego


          Pies zaadoptował się w nowej rzeczywistości. Bawi się z dotychczasowymi domownikami, 12 letnim bokserem i 6 letnim yorkiem. Zdarza mu się sikać w domu trudno go tego oduczyć, wie że źle robi. Wszystkie zabawki naszych psów zostały rozczłonkowane. Jest strachliwy ale szuka bliskości człowieka i naszych psów. Bez problemu zaadoptował łózko jako swoje posłanko. Lubi się bawić, jest bardzo przyjazny dla dzieci. Uwielbia częste spacery z tatą którego traktuje jak swojego Pana, chodzi na smyczy, bo reaguje na te komendy które mu pasują. Dużo je, nie podbiera jedzenia od innych naszych psów ( nauczył się korzystać tylko ze swoich misek). Żeberka i wystające kości na grzbiecie przestają być widoczne. Wygląda na to ze zaakceptował cala rodzinę i czuje się w tym środowisku dobrze. Uwielbia podróże samochodem. "

            13 Lis 2016

            Nasz cudny podopieczny Mały nie szuka już domu. Bokser zostaje na stałe w swoim domu tymczasowym, gdzie odnalazł nie tylko miłość, ale również psie towarzystwo i azyl i otrzymał imię Junior. Kilka dni temu odwiedziliśmy naszego podopiecznego Małego w jego domu. Opiekunowie podpisali umowę adopcyjną. W czwartek bokser przeszedł zabieg kastracji.

            Relacja Kasi:

            "W sobotę wraz z koleżanką Katarzyną wybrałyśmy się do domu, w którym zamieszkał nasz podopieczny bokser Mały. Wchodząc do domu ujrzałam naszego Fundacyjnego urwisa, chłopaczek stał jak wryty lub zdziwiony, co ja u niego w domu robię ;-)

            Po chwili Mały zachowywał się tak jak przy wcześniejszych naszych spotkaniach, zaczął się rozkręcać, była radość, masa śliny, moje dłonie lądowały w Małego paszczy, kiedy mówiłam fe, po chwili czułam ból w stopę, a po jakimś czasie zaczynał mi obrabiać drugą. 
             
            Najcudowniejsze jest to, że Mały, który kiedyś mieszkał w kojcu, teraz ma swoją kochającą rodzinę, która się nie poddaje, bo chłopaczek jest niszczycielem i nie lubi zostawać sam w domu. Na samym początku miał problemy z czystością!
            Obawy były też takie, że się nie dogada z innymi samcami rezydentami. Na początku rezydent, bokser Killer, warczał na Małego, kiedy za blisko przechodził lub przy wspólnym leżeniu. Drugim samcem jest York Iron, który choć jest najmniejszy z towarzystwa, ma ciągle zęby na wierzchu ;-)
            Uśmiech pojawiał się na twarzy, widząc jak ta cała trójka potrafi się dogadywać. Kiedy Mały się bawił zabawką, nie było w nim żadnej agresji o zabawkę, w stosunku do rezydentów. Zaskakujące było, jak Pan domu przyniósł karmę i całą trójkę karmił, żaden z psów nawet nie burkną, była cisza i bańki ze śliny :-) 
            Na koniec spotkania została podpisana umowa adopcyjna z Panią Aleksandrą.
            Rodzinie życzę dalej tyle wytrwałości i cierpliwość przy dalszej nauce Małego urwisa. Dziękuję rodzinie Małego za danie temu rudemu diabełkowi tego, czego wcześniej nie miał, kochająca rodzina to jest to co powinien mieć, każdy pies na Świecie <3 
            Zapomniałabym, Mały otrzymał w nowym domu imię Junior."