Kilka dni temu pod naszą opiekę przeszedł Baster, został zrzeczony na rzecz Fundacji przez właścicielkę i zamieszkał w domu tymczasowym u Pani Kasi. Baster trafił pod nasze skrzydła bez jakichkolwiek szczepień, bez odrobaczeń, z biegunką, z którą opiekunowie nadal walczą. Relacja opiekunki potwierdza, że pies był bardzo rzadko wyprowadzany na zewnątrz, je i pije bardzo łapczywie, bo nie miał stałego dostępu do wody, ani do karmy, dlatego karmę musi mieć podawaną często i w niewielkich ilościach a wodę wydzielaną. Początkowo u opiekunów pił własny mocz, jeśli zdarzyło mu się załatwić w domu, ale gdy zrozumiał, że ma w misce wodę a na spacery wychodzi, gdy tylko zasygnalizuje potrzebę, problem ustąpił. Baster bardzo lubi spacery, nie zwraca uwagi na inne psy, ale z braku kondycji dość szybko się męczy, dlatego spacery są wydłużane i dostosowane do jego możliwości i potrzeb.
Relacja wolontariuszki Ani:
"Zostaliśmy poproszeni przez właścicielkę o znalezienie domu dla boksera Bastera. Pies, jak sama właścicielka przyznała, jest zaniedbany pod każdym względem. Moim celem nie jest pisanie negatywnych rzeczy, bo to co w tym momencie jest najistotniejsze, to fakt, że Baster ma szanse na zmianę na lepsze. Zabrałam Bastera do lecznicy, aby wykonać badanie krwi, podać lek na biegunkę oraz zaczipować. Tego samego dnia przyjechała rodzina po pełnej procedurze przed adopcyjnej, już ze swoim młodym bokserem na zapoznanie, które przebiegło bardzo przyjaźnie :) bo jak wiadomo, boksery mają bardzo pozytywne usposobienie. Baster pojechał po nowe życie i oby dostał w tym domu wszystko za czym dotychczas tęsknił, długie spacery, pełna miska i człowiek, który kocha pomimo wszystko ..."
Wczoraj Baster opuścił hotel i przyjechał do siedziby fundacji. Bardzo dziękujemy wszystkim zaangażowanym w transport psa ze Śląska do Warszawy. Na dniach bokser odwiedzi ponownie lecznicę, przeprowadzimy badania diagnostyczne, żeby się dowiedzieć, dlaczego Baster nie przybiera na wadze i jeśli wszystko będzie w porządku, umówimy zabieg kastracji.
Baster, po początkowym pobudzeniu i oszołomieniu podróż zniósł bardzo dzielnie i spokojnie. W siedzibie Fundacji dogadał się z psami. Bokser nie wykazuje agresji, jest wulkanem energii, uwielbia się bawić, przytulać, chce być cały czas przy człowieku.
Baster w Siedzibie Fundacji odnalazł się bez problemu i dał się poznać jako bezkonfliktowy pies, unikający spięć z innymi psami, wręcz schodzący im z drogi. Nadal największą a może nawet jedyną obsesją Bastera jest jedzenie, ciągle go szuka i się domaga. W domu nie niszczy, ale otwiera sobie wszystkie drzwi. Jest bardzo skoczny, energiczny, uwielbia się bawić. To idealny pies dla osób aktywnie spędzających czas, dla ludzi, którzy będą umieli zapewnić mu dużo ruchu, spacerów i wspólnych zabaw.
Dostaliśmy relację i zdjęcia od opiekunów Bastera, którzy podjęli decyzję, że bokser zostaje u nich na stałe:
"Dzień Dobry!
Dostaliśmy relację i zdjęcia od opiekunów Bastera, którzy podjęli decyzję, że bokser zostaje u nich na stałe:
"Dzień Dobry!
Dostaliśmy relację i zdjęcia od opiekunów Bastera, którzy podjęli decyzję, że bokser zostaje u nich na stałe:
"Dzień Dobry!
Nasza Fundacji nie prowadzi adopcji zagranicznych.
Informujemy, że nie mamy nic wspólnego z działaniami Fundacji Boksery w Potrzebie oraz Stowarzyszenia Boksery Niczyje
Rozliczenie PIT we współpracy z Instytutem Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), bez nich nie byłoby możliwe tworzenie Zbiórek.
Copyright © 2023 sosbokserom.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszystkie umieszczone na stronie teksty, zdjęcia, oraz grafiki podlegają prawu autorskiemu i nie wolno kopiować ich w celu wykorzystania komercyjnego lub przekazania osobom trzecim ani też ich zmieniać i wykorzystywać w innych serwisach internetowych
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart