Edzia jest około 5 letnia sunią w typie buldoga francuskiego, która kilka dni temu przeszła pod opiekę naszej Fundacji.
Relacja opiekunki z domu tymczasowego:
"Edzia wczoraj przeszła badanie krwi (czekamy na wyniki i fvat), została odrobaczona, zachipowana. W domu tymczasowym obcięto przerośnięte pazury i wyczyszczono jej bardzo brudne uszy. Edzia bardzo kocha człowieka, pcha sie na kolana, chce dawać buziaki. Z charakteru jest typową buldożką, szaloną, zwariowaną, interesuje się zabawkami, ale do psów w domu jest zazdrośnicą, zdarza się, że z zazdrości kłapnie na nie zębami, dlatego lepiej by zamieszkała w domu bez innych psów lub z ich minimalną ilością. W domu bardzo się rozgościła, wprowadza własne porządki, gania, bawi się, niczego nie boi. Edzia nie niszczy w domu, ładnie je, ale ma trochę kłopot z czystością, raz pamięta, że trzeba wyjśc na spacery i stoi pod drzwiami, a innym razem nie pokazuje, że ma potrzebę i nabrudzi w przedpokoju, trzeba będzie nad tym troszkę popracować."
Otrzymaliśmy relację z domu tymczasowego buldożki Edzi:
"Edzia zwana w domu Balbiną albo .. Szatankiem :) zostaje z nami. Szatanek w sezonie zimowym kocha ogień kominkowy (piekielny, wiadomo, najlepiej, żeby miał 100C :) ), ulubioną zabawką jest usilnie kradziony z kominka pogrzebacz, który wlecze za sobą po całym domu (taki lekki powiew horroru), drewnianą rączkę już całą obgryzła... W sezonie letnim z kolei muszę ja zabierać z balkonu na siłę, bo - znowu - jak jest gorąco jak piekle - to ona jest zachwycona, jakbym jej pozwoliła tam plażować, to by się tam chyba usmażyła. Nie znam drugiego psa, który tak kocha upał i tak bardzo nienawidzi zimna jak ona. Jeśli pada deszcz, na spacer muszę ją wystawiać niemal na siłę. Na łóżko bez aprobaty Szatanka żaden pies wejść nie może, czasem ona jedna leży na wielkim łożu, a psy po kątach na podłodze. Na pocieszenie, bardzo ładnie bawi się z Kamą kundelką, zaakceptowala Pulpeta buldożka (Pulpet jest taką ciapą, że każdemu ustąpi). Edzia, Kama i Pulpet są jak z tej kreskówki "Pinky i Mózg". Szatan to Mózg, Kama i Pulpet to takie Pinky.. Jak Szatanu się coś nie spodoba, to ja już z daleka wiem, że ona się zbiera do startu i za wczasu łapię ją za bety, żeby ratować sytuację w locie. Ona nie ma żadnych oporów, żeby wystartować i pogonić boksera 3 razy większego od niej :) To jest oczywiście wszystko bardzo zabawne jak się to czyta, ale myślę, że większość jej zachowań jest silnie uwarunkowana lękiem po przejściach i koniecznością walki o swoje i bronienia się przed rzeczami, które ją dotychczas spotkały. Na starcie przysporzyły one sporo kłopotów i trudności. Przyuczenie ją do tego,ze biorę ją na ręce, wykonuje zabiegi pielęgnacyjne (kąpiele, czyszczenie fald, kropienie oczu itp) było wielokrotnie okupione podziabanymi rękami i spora ilością nerwów.. a jest straszną alergiczką i trzeba ja często smarować, kąpąć itp.. Dziś jest dużo lepiej, ale jej oswajanie zajęło dobre kilka miesięcy. Było warto, bo widać, ze ona jednak kocha swojego człowieka, przychodzi się głaskać, merdać ogonkiem, zabiega, żeby ją przytulać. I w sumie raczej dziś jest z nią zabawnie i nie sprawią większych problemów. Nie będę jej przysparzać kolejnych życiowych stresów i ten maly Belzebub zostaje."
Nasza Fundacji nie prowadzi adopcji zagranicznych.
Informujemy, że nie mamy nic wspólnego z działaniami Fundacji Boksery w Potrzebie oraz Stowarzyszenia Boksery Niczyje
Rozliczenie PIT we współpracy z Instytutem Wsparcia Organizacji Pozarządowych w ramach projektu PITax.pl dla OPP.
Ta strona używa ciasteczek (cookies), bez nich nie byłoby możliwe tworzenie Zbiórek.
Copyright © 2023 sosbokserom.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wszystkie umieszczone na stronie teksty, zdjęcia, oraz grafiki podlegają prawu autorskiemu i nie wolno kopiować ich w celu wykorzystania komercyjnego lub przekazania osobom trzecim ani też ich zmieniać i wykorzystywać w innych serwisach internetowych
Projekt i realizacja Agencja Social Media Pollyart