• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

FIFON

  • Wiek: 3-5
  • Miejsce pobytu: Hotel
  • Umaszczenie: Żółte
  • Stosunek do dzieci: Nie sprawdzony
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Pies
  • Status: W nowym domu
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

21 09 2020

Relacje

3-letni Fifon jest psem w typie rasy buldog, który przeszedł pod opiekę naszej Fundacji.

Fifonik jest bardzo przyjazny, uwielbia się przytulać, bardzo płacze, kiedy zostaje sam.

Fifon jest łagodny w stosunku do psów, nie zwraca na nie większej uwagi, jest skupiony na człowieku.

Chcesz adoptować Fifona? Wypełnij ankietę:
www.ankieta.sosbokserom.pl

 

    Dostaliśmy relację i zdjęcia od Pani Kamili, opiekunki w hotelu, w którym przebywa Fifon:

    "FIFON to pies o średnim temperamencie, w domu całkowicie nieuciążliwy. Zamknięty w kenelu lub boksie protestuje głośno kwicząc w charakterystyczny dla buldożków sposób, puszczony luzem spokojny. W stosunku do innych samców obojętny o ile są neutralne bądź uległe, nie reaguje na zachęty do zabawy. Młode, nadmiernie zabawowe samce odgania, agresywne atakuje. Sukami zainteresowany, ale bez namolności. Do kotów nieprzewidywalny, przeważnie je ignoruje, ale potrafi też doskoczyć (trzeba uważać). Wypuszczony na zewnątrz słabo bądź wcale nie reaguje na wołanie, ma tendencje do wyszukiwania słabych punktów w ogrodzeniu i uciekania. Do ludzi dość obojętny, jak na buldoga słabo reaguje na głaskanie (być może potrzebuje więcej czasu na aklimatyzację). Jednak puszczony luzem w salonie zwykle kładzie się obok mnie. Rzuconą zabawką interesuje się, na ogół przynosi, nie chce oddać, ale przy odbieraniu nie jest agresywny, lubi się szarpać i przeciągać. Karmę suchą je „z godnością”, mięso i inne smakołyki dość łapczywie, przy jedzeniu nieagresywny, można go dotykać i ruszać miską. Złapany za obrożę i pociągnięty próbuje gryźć, skarcony odpowiada czynną agresją – doskakuje i łapie za ręce lub ubranie (niezbyt mocno). Sprawia przy tym wrażenie psa, który aktywnie się broni, a nie jest powodowany chęcią dominacji. Po zaprzestaniu karcenia zaraz się uspakaja, można go dotknąć czy pogłaskać, wygląda raczej na zaniepokojonego niż rozzłoszczonego. Zgadza się na oglądanie uszu czy zabiegi  higieniczne, ale przy podnoszeniu fafli i oglądaniu zębów warczał. Upomniany słownie dał się obejrzeć, po pracy z nagradzaniem smakołykiem przestał źle reagować. Sprawia wrażenie psa niewłaściwie traktowanego i wychowywanego, który nauczył się bronić przed człowiekiem. Gdy zamiast kary i przymusu używa się zachęty i nagrody pies jest skłonny do współpracy. Doskonale utrzymuje czystość, nie zdarzyło mu się nabrudzić w domu."

      Fifon zamieszkał kilka dni temu w nowym domu u Pani Patrycji, relacja:

      "Witam, piszę w 3 dniu gdy Fifon jest u mnie w domu. Początkowo wydawał się trochę wycofany, zdystansowany, ale z każdą godzina było coraz lepiej. Bardzo zakolegował się z moją babcia, dopominał się o głaskanie i pieszczoty. Obawiałam się jak będzie wyglądała jego pierwsza noc, ale zupełnie niepotrzebnie. Od razu zadomowił się na swoim legowisku i spal do samego rana. Piesek uwielbia spacery, choć zdarza mu się jeszcze walka ze smyczą, to trwa to coraz krócej. Wydaje się ze powoli rozumie, ze smycz to nic złego. W domu jest grzeczny, nie niszczy mebli czy innych rzeczy, są mu zupełnie obojętne. Coraz bardziej przekonuje się  do mnie, chodzi za mną gdy idę do innego pomieszczenia. Jestem bardzo dobrej myśli, z każdym dniem Fifon bardziej mi ufa i zmniejsza dystans. Oby tak dalej."

        Dostaliśmy nową relację i zdjęcia z domu adoptowanego od nas buldoga Fifona:

        "Witamy w świetnych noworocznych nastrojach po około 5 miesiącach bycia razem. Tak to już 5 miesięcy ,choc czas tak szybko mija to nie wyobrażam sobie, że Fifona wcześniej nie było w naszej rodzinie. To jest tak naturalne jakby był z nami od zawsze. W okresie świątecznym Fifon był moim nieodłącznym pomocnikiem . Oczywiście nadzorował czy wszystkie potrawy były dobrze przygotowane. Babcia rozpieszczała go co niemiara. Cieszył się ogromnie z prezentu, który dostał. Spędziliśmy razem udane święta. Co ciekawe okazało się ze piesek bardzo lubi jeść śnieg . Teraz będziemy iść razem przez kolejny, miejmy nadzieje, że o wiele lepszy rok."