• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

SABRINA

  • Wiek: 3-5
  • Miejsce pobytu: DT
  • Umaszczenie: Białe
  • Stosunek do dzieci: Przyjazny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Suka
  • Status: W nowym Domu
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

26 02 2020

Relacje

Sabrina jest cudowną sunią w typie rasy Shih Tzu, która przeszła pod opiekę naszej Fundacji. 

Sabrina jest bardzo grzeczna, w domu nie niszczy, zachowuje czystość, dogaduje się ze wszystkimi psami. Sunia ma alergię skórną z powodu nieprawidłowej diety w poprzednim domu.

Chcesz adoptować Sabrinę? Wypełnij ankietę:
www.ankieta.sosbokserom.pl

    Sabrina przeszła jakiś czas temu pod opiekę naszej Fundacji, zamieszkała w DT u Adama z sunią rezydentką, buldożką Fioną. Sabrina miała problemy skórne związane z alergią.

    Adam, jej opiekun z domu tymczasowego zapewnił jej karmę hypoalergiczną, wykonał konieczne badania. Sunia dostała antybiotyk, specjalny szampon hypoalergiczny oraz suplement poprawiający stan skóry.

    Sabrina zwana przez swojego opiekuna Shakirą była niedawno u fryzjera, została pięknie ostrzyżona. Sunia przeszła też zabieg sterylizacji, podpisaliśmy z opiekunem z Domu Tymczasowego umowę adopcyjną. Sunia zostaje u Adama na stałe.

    Relacja Adama:

    "Shakira jest u nas już prawie 3 miesiące. Dzisiaj miała sterylizację, więc jest trochę smutna i wyciszona, leży sama w łóżeczku. Na codzień to jest z niej mała przylepa, lubi siedzieć na kolanach a w nocy śpi z nami w łóżku i wtula się w poduszkę. Ogólnie Shakira jest fajnym pieskiem, często jeździmy do lasu i na łąki żeby się wybiegała. W towarzystwie Fiony czuje się już coraz lepiej chociaż do wspólnej zabawy to jakoś się nie palą. Ale najważniejsze jest to, że pomalu zaczyna przechodzić zapalenie skóry, drapie się coraz rzadziej i nie jest już taka zaczerwieniona jak była w niektórych miejcach. Wszystko dzięki wiedzi i dobrej rady od cioci Asi, za co bardzo dziękujemy. Podsumowując, to najgorsze chyba już za nami i teraz pozostaje wspólne szczęśliwe życie w naszym domu."