• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

INKA

  • Wiek: Rok i miesiąc
  • Miejsce pobytu: Siedziba Fundacji
  • Umaszczenie: Rudo-biała
  • Stosunek do dzieci: Przyjazny
  • Stosunek do zwierząt: Łagodny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Suka
  • Status: Do adopcji
  • Telefon: +48798180888
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

03 11 2020

Relacje

Inka jest roczną sunią w typie rasy bokser, która przeszła dzisiaj pod opiekę naszej Fundacji. Sunia przyjechała do Warszawy, na początku była zestresowana, ale szybko zaczęła szaleć z zabawkami po ogrodzie.
Bokserka dogadała się ze wszystkimi psami, jest bardzo grzeczna i energiczna, uwielbia się bawić piłeczką.

Wesprzyj nasze działania i pomóż naszym podopiecznym:
www.ratujemyzwierzaki.pl/sos-bokserom

 

    Inka zamieszkała kilka dni temu w nowym domu w Lublinie, wypełniła pustkę po śmierci adoptowanej od nas 10 lat temu bokserki Lusi.

    Relacja Pani Beaty:

    "Bardzo, bardzo, bardzo serdecznie pragnę podziękować Fundacji SOS Bokserom, która zmienia życie nie tylko poszkodowanym zwierzakom , lecz także osobom, które przyjmują je do swojego życia.
    Tak stało się w moim przypadku. Dziesięć lat temu , dzięki Fundacji, przygarnęłam do domu piękną Sercem , niestety mocno skrzywdzoną przez bestialskich osobników , Lilunię. Sporo upłynęło czasu zanim zaufała nam bezgranicznie.
    Spędziliśmy wspólnie CUDOWNE chwile. Niestety,17 października Llilunia odeszła... Przez tęczowy mostek na Niebiańskie Niwy. Rozpaczy nie było końca. Jedynym pocieszeniem to ,że odeszła w swoim stylu - nagły, błyskawiczny skok do Nieba...
    I ta koszmarna pustka , i zarzekanie przez całą niedzielę, że NIGDY więcej !!!
    Aż do ...poniedziałku. I ostateczna decyzja - Kolejny piesek ! Inaczej - strata życia w samotności.
    I oto jest z nami Inka, prześliczna boksereczka:) Niech żałują ci ,którzy ją oddali !!!
    A my PRZESZCZĘŚLIWI i niezmiernie wdzięczni Fundacji a przede wszystkim Kochanej, Cudownej, Przemiłej,..brak słów, Pani Germaine !
    W przypadku Lublina, czoła chylę przed Pani Elunią Tarasińską, która Miłości tak wiele okazuje zwierzątkom naszego regionu.
    Po stokroć DZIĘKUJĘ i życzę zdrowia i wytrwałości. Jesteście Panie WSPANIAŁE !!!
    Z szacunkiem - Beata C. z rodziną i przyjaciółmi z Lublina :)

    P.s. Ksiądz Jan Twardowski rzekł onegdaj , iż " zwierzęta są jak Aniołowie, tylko, że widzialni..." Nic dodać, nic ująć!"