• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

HELENKA

  • Wiek: 3-5
  • Miejsce pobytu: Siedziba Fundacji
  • Umaszczenie: Żółte
  • Stosunek do dzieci: Przyjazny
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Suka
  • Status: W trakcie procedury adopcyjnej
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

04 03 2020

Relacje

Kolejny weekend, kolejne zgłoszenie, wyjazd i odbiór trzech suń.

W Sobotę odebraliśmy 3 sunie, cudna Helenka jest jedną z nich. Helenka jest sunią w typie rasy Chihuahua, która przeszła pod opiekę naszej Fundacji.

Sunia została zawieziona do lecznicy, opis wizyty:
Przerośnięte pazury - zostały przycięte
Blizna na brzuchu
Duży kamień nazębny, zęby ruszające się
 
Sunia jest otyła, w lecznicy wykonano USG jamy brzusznej, żeby się upewnić, że nie jest ciężarna. Helenka musi schudnąć, przejść na odpowiednią dietę.
Helenka będzie odrobaczana przez kolejnych 5 dni, została zaczipowana.


Chcesz adoptować Helenkę? Wypełnij ankietę:
www.ankieta.sosbokserom.pl

    Nasza Kruszynka Helenka przeszła w Fundacji dietę odchudzającą, byliśmy konsekwentni i kluseczka ładnie schudła. Nie była tym zachwycona, Helenka lubi zjeść i na widok miski z jedzeniem się bardzo cieszy.

    Helenka pojechała kilka dni temu do nowego domu do Krakowa i jest w trakcie procedury adopcyjnej, czekamy na relację i zdjęcia.

     

      Dostaliśmy relację i zdjęcia od opiekunki Helenki/Pysi:
      Pierwsza relacja:
      "Dobry wieczór,

      Helenka (u nas Pysia) jest przeuroczą sunią, która skradła od razu nasze serca. Mimo długiej podróży, Mała była bardzo grzeczna i większość drogi przespała. Pysia jest jeszcze nieufna i bardzo boi się ludzi. Powoli się do nas przekonuje, jest nami zainteresowana. Od czasu do czasu sama do nas podchodzi i daje się pogłaskać. Pysia jest bardzo grzecznym i czystym pieskiem. Od pierwszego dnia załatwia się na dworze, czasami zdarza się jej również załatwić na matę (nigdy na podłogę!). Gdy przygotowujemy jedzenie dla Malutkiej, podchodzi i wesoło macha ogonkiem. Pokochała swoje legowisko, w którym spędza dużo czasu. Zauważyliśmy, że lubi też wylegiwać się w słońcu. Pysia jest słodką sunią, która potrzebuje czasu, aby zaufać człowiekowi. Cieszymy się, że możemy dać jej dom.
      Pozdrawiam,
      Paulina"

      Kolejna relacja:
      "
      Dobry wieczór,
      Byłyśmy dzisiaj z Helenką (Pysią) na wizycie u weterynarza w Wieliczce. Panią doktor poleciła nam pani Agnieszka, po konsultacji z zaufanym gabinetem weterynaryjnym.
      Mała miana wykonane:
      - USG jamy brzusznej: nie zobrazowano macicy i jajników, więc prawdopodobnie Mała jest po sterylizacji. Pani doktor również zwróciła uwagę na bliznę na brzuchu, która nie wygląda na taką po cesarce, więc prawdopodobnie powstała właśnie po zabiegu sterylizacji. Aby mieć 100% pewność mamy obserwować Pysię, czy nie dostanie cieczki.
      - USG serca- wszystko w porządku
      - Pobranie krwi- morfologia. Wyniki będą znane jutro.
      - Zwróciliśmy również uwagę lekarzowi na łapkę Małej, ponieważ zauważyliśmy że trochę kuleje. Pysia ma zwichnięte rzepki. Jeżeli wyniki morfologii będą dobre to wykonane zostanie prześwietlenie RTG łapek i klatki piersiowej (aby ocenić tchawicę).
      W zależności od wyników Mała być może dostanie antybiotyk, aby wyleczyć stan zapalny dziąseł. Jeżeli będzie dobrze to również będzie miała wykonaną sanację jamy ustnej.
      - Mała waży 3.250 kg.
      Opis badań wysyłam w załączniku.
      Jeżeli chodzi o zachowanie Pysi to jest aniołkiem. Jest bardzo grzeczna i kochana.
      Uwielbia spacerować i już bardzo dobrze chodzi na smyczy. Od 4 dni załatwia się wyłącznie na zewnątrz! Jesteśmy zszokowani, że tak szybko nauczyła się czystości.
      Mała ma apetyt, jednak nadal trzymamy dietę, aby jeszcze trochę schudła.
      Jest coraz odważniejsza w stosunku do nas. Podchodzi, domaga się głaskania (potrafi szturchnąć łapką, aby się dopomnieć pieszczot). Coraz śmielej czuje się w domu, chętnie śpi w słońcu, zwłaszcza upodobała sobie balkon. Widać,że powoli się oswaja i czuje się coraz lepiej u nas, co nas ogromnej cieszy. Podsyłam również kilka nowych zdjęć Kruszynki."
       
       

        Dostaliśmy kolejną relację z domu Helenki/Pysi:

        "Dzień dobry,

        Dzisiaj mijają 3 tygodnie od kiedy Mała jest z nami. Widać ogromne postępy, Pysia już się zadomowiła i widać, że czuje się już pewniej w nowym domu.
        Coraz bardziej nam ufa, zwłaszcza mnie. Wszędzie za mną drepta, wchodzi na kolana i dopomina się głaskania. Zaczęła też się bawić zabawkami.
        Dostaliśmy informację z lecznicy, że wyniki morfologii krwi wyszły bardzo dobre (doślę kopię, po otrzymaniu ich od weterynarza). W związku z tym Malutka od kilku dni przyjmuje antybiotyk, co ma przygotować ją do zabiegu sanacji jamy ustnej.
        W załączniku przesyłam zdjęcie.
        Pozdrawiam,
        Paulina S"
         
         

          Dostaliśmy kolejną relację i zdjęcia z domu Helenki:

          "Dobry wieczór,

          Helenka/Pysia przeszła tydzień temu zabieg sanacji jamy ustnej. Bardzo się tym stresowaliśmy i martwiliśmy się o Malutką.
          Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie, a Pysia zniosła zabieg bardzo dobrze. Niestety musiała mieć usuniętych aż 8 zębów. Reszta została oczyszczona z kamienia i teraz Pysia ma naprawdę białe
          kiełki! Po zabiegu Mała przez kilka dni przyjmowała lek przeciwbólowy, a w sobotę skończyła antybiotykoterapię.
          Mała zdecydowanie odżyła po usunięciu zębów, które musiały ją boleć. Teraz chętniej się bawi i gryzie zabawki.
          Podczas narkozy Pysia miała zrobione RTG. Na szczęście tchawica Pysi jest w porządku. Natomiast RTG nóżek potwierdziło, że łapki są krzywe. W tylnich są zwichnięte rzepki (prawdopodobnie wada wrodzona).
          Jednak najgorsza wiadomość dotyczy prawej tylnej łapki. Pysia ma zerwane wiązadła. Czeka ją kosztowny zabieg wstawienia szwu bocznego.
          Póki co Pysia dochodzi do siebie po sanacji. Wyniki badań morfologii i RTG oraz kartę informacyjną wizyty wysyłam w załączniku.
          Pozdrawiam,
          Paulina S"
           

            Dostaliśmy relację i zdjęcia z domu Helenki:

            "Dzień dobry,

            Minęło już 5 tygodni od kiedy Helenka/Pysia zamieszkała u nas. Mała już doszła do siebie po sanacji jamy ustnej. Widać, że zrobienie porządku z zębami jej ulżyło. Niedawno Pysia poznała swoją
            siostrę. Dziewczyny nie wykazały sobą większego zainteresowania, ale najważniejsze że się tolerują i nawet razem chodzą do kuchni w nadziei, że dostaną  jedzonko.
            Pysia jest przekochana, chętnie wchodzi na kolana i pokazuje brzuszek do głaskania.
            Pozdrawiam"
             

              Dostaliśmy kolejną relację i zdjęcia z domu Helenki:

              "Fundacjo!

              Helenka/Pysia czuje się coraz śmielej. Powoli otwiera się i pokazuje swój prawdziwy charakterek. Ostatnio zaczęła nawet szczekać na gości :)
              Chętnie spaceruje, ładnie załatwia się na dworze. Podczas jazdy samochodem nie sprawia żadnych problemów. Sama wskakuje na kolana i cały czas chce być głaskana. Potrafi chodzić za mną krok w krok. Niestety widać, że bardziej boi się mężczyzn. Jeszcze nie zaufała swojemu panu, cały czas przed nim ucieka.
              Pysia uwielbia opalać się na balkonie i buszować w swoim legowisku.
              Pozdrawiam,
              Paulina"
               

                Dostaliśmy kolejną relację i zdjęcia z domu Helenki:

                "Dobry wieczór,

                Helenka (Pysia) coraz bardziej się otwiera i pokazuje swój charakterek. Jest coraz bardziej odważna w stosunku do ludzi. Chętnie spaceruje, czym dłuższy spacer tym lepiej. Ostatnio też porzuciła spanie w legowisku na rzecz kanapy. Powoli staje się również moim cieniem, wszędzie za mną chodzi, szczeka kiedy jestem za zamkniętymi drzwiami. Pysia jest przekochana i urzeka wszystkich wokoło.
                Pozdrawiam,
                Paulina"