10.09.2012
Szisza to drobniutka boksereczka, która zostala zabrana w sobotę ze schroniska.
Sunia jest pod opieką naszej Fundacji i mieszka obecnie w jej siedzibie.
Serdecznie dziękujemy Ani i Bartkowi oraz Maćkowi za pomoc!
Szisza uwielbia zabawę, mogłaby się godzinami bawić piłką. Z psami dogaduje się bez problemu, większych się boi, na koty nie zwraca uwagi.
Szisza była wczoraj w lecznicy, pobrano jej wymaz z ucha. Sunia ma krwawe biegunki oraz ropiejącą zmianę na grzbiecie, dostaje obecnie antybiotyk.
Szisza zamieszkała w Warszawie u naszego wolontariusza Maćka. Maciek zabrał bokserkę 2 tygodnie temu ze schroniska i od pierwszej chwili coś zaiskrzyło, Sziszunia miała jechać do domu tymczasowego do Łodzi, została jednak w Warszawie i trafila do cudownego domu.
Relacja Maćka:
"witam serdecznie,
to już tydzień jak Szisza zawitała do naszego domku, czas szybko mija, a każdy dzień przynosi nowe doświadczenia. Choć demony przeszłości nadal straszą w postaci uciążliwych biegunek, to czas spędzony razem i wspólne przeżycia pozwalają pozytywnie patrzeć w przyszłość. Nasza Sziszka jest cierpliwym, opanowanym i wyrozumiałym kompanem naszych licznych wycieczek, w których uczestniczy z wielką chęcią - podczas jazdy samochodem zagłębia się we własnych myślach i spokojnie pochrapuje, a na miejscu dogaduje się ze wszystkimi stworzeniami (głównie kotami), które na nas czekają. Podczas bliskich spacerów jest naszym przewodnikiem i tylko czasami ogląda się, sprawdzając czy się nie zgubiliśmy. W domu poszliśmy na kompromis - Szisza uzyskała zgodę na użytkowanie kanapy, oferując w zamian grzeczne zachowanie podczas nieobecności mieszkańców.
pozdrawiamy
Szisza, Maciek i ekipa "