• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

PLUTO

  • Wiek: 3-5
  • Miejsce pobytu: DT
  • Umaszczenie: Żółte
  • Stosunek do dzieci: Nie sprawdzony
  • Pod opieką: Fundacja
  • Płeć: Pies
  • Status: Adoptowany
  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

22 07 2014

Relacje

30 Lis -0001

22.07.2014

Pluto błąkał się, był przepędzany, bity.... Wczoraj Pluto przeszedł pod naszą opiekę i przyjechał do kliniki. Bardzo dziękujemy Pani Eli i Panu Mirosławowi za pomoc i transport naszego nowego podopiecznego.

Relacja :

"Co do samego Pluta, okazał się inteligentnym kompanem w podróży – ciągle rozglądał się przez okna na stojąco lub siedząco. Widać, że obserwuje i ocenia otoczenie.

Kładł się tylko na chwilę i szybko wstawał, gdy samochód hamował – wiedział, że może to być koniec podróży. Nie skomlił, nie szczekał i w ogóle zachowywał się jak dobrze wychowany bokser.
Przed trasą błyskawicznie zjadł karmę mokrą i suchą, po przybyciu na miejsce intensywnie wąchał trawę, pewnie w poszukiwaniu suczek. Po kastracji trochę mu przejdzie.
Zważyliśmy go i otrzymaliśmy wynik 38 kg.
Serdecznie pozdrawiam:
Mirosław"

27.07.2014
Pluto, nasz niespotykany, błękitny bokser przeszedł już badania, został wykastrowany, zaszczepiony przeciwko wściekliźnie i zachipowany. To bardzo grzeczny, sympatyczny psiak rozkochujący w sobie wszystkich, którzy mają zaszczyt i przyjemność go poznać.
Relacja Germaine:
"Pluto, potęzny łagodny bokser, piękny, wiecznie merdający, pozytywnie nastawiony do całego świata."

02.08.2014

Pluto zamieszkał w domu tymczasowym pod Warszawą, dostaliśmy relację i zdjęcia:
"Pluto jest wspaniałym psem.
Od pierwszego dnia tj. od soboty 26.07.2014, gdy po raz pierwszy przybył prosto z kliniki do naszego domu zaskarbił sobie nasze uczucia.
Jego ukochanym Panem jest oczywiście mój mąż - Sylwester. Pluto nie odstępuje go na krok.
Ja bardziej jestem kojarzona z tzw. "miską", ale cóż każdy w domu pełni jakąś rolę. Dobrze nam teraz mieszkać w "trójkę".
Pluto jest wesoły, pogodny i bardzo towarzyski. Wszyscy w rodzinie mieli okazję go poznać w niedzielę na działce. Z początku trochę się go obawiali z powodu jego rozmiarów, ale przy bliższym poznaniu, stwierdzili, że nie spotkali psa, który jest tak miły, wdzięczny i uwielbia pieszczoty. Pluto poznał też Bolka ( szczeniaka buldoga francuskiego, pieska naszego wnuczka), ale jemu okazywał, kto tu rządzi i warknął na niego pare razy, żeby go nie zaczepiał.
Pluto pozwala bez problemu zrobić przy sobie wszystkie zabiegi pielęgnacyjne, zakraplanie oczków, przyjmowanie lekarstw oraz przyjemniejsze typu szczotkowanie, ubieranie obróżki i wyjścia na spacery. Chodzi oczywiście na smyczy w trakcie spacerów. Chyba to dobrze, bo inne psy mają powody sie go bać.
Jest zdyscyplinowany, wykonuje z ochotą parę poleceń typu: siad, połóż się lub daj łapę. Oczywiście reaguje już na swoje imię i zostanie na zawsze naszym PLUTO."

27.10.2014
Opiekunowie Pluto podjęli decyzję, że bokser zostaje u nich na stałe.
Relacja:
"Witamy serdecznie,
Pluto mieszka z nami już 3 miesiące. Wniósł do naszego domu wiele zmian. Sprawił, że z ochotą wstajemy, wychodzimy na spacery oraz mamy więcej okazji do radości. Opieka nad nim to czysta przyjemność.
Zdecydowaliśmy się zatem, że Pluto zostaje u nas na zawsze i 25.10.2014 roku dokonaliśmy formalnie adopcji psa i nasz dom stał się jego domem stałym.
Przez cały okres pobytu Pluta u nas obserwowaliśmy, jak pies dostosowuje się do normalnego życia, po zapewne trudnych przejściach. Po mału musieliśmy pokonywać u niego tzw, lęk separacyjny. Małymi kroczkami doprowadziliśmy do tego, że Pluto bez stresu zostaje sam w domu na godzinkę lub dwie. Zrozumiał także, że jeśli zostanie sam, to Pan lub Pani wróci i będziemy znowu wszyscy razem.Bawi się w domu jak prawdziwy, wesoły pies. Ma szczęśliwsze oczy, jest pogodny i radosny. Sam przynosi swoje zabawki i zachęca nas do wspólnej zabawy. Lubi bardzo pieszczoty i często się ich domaga.
Żeby nie było, że jest idealnym psem, mamy też z nim różne kłopoty. Na spacerach zachowuje się nieufnie, jest agresywny w stosunku do innych psów.
W tym celu zatrudniliśmy trenerkę szkolenia psów, aby nauczyła nas wszystkich, jak należy zachowywać się, aby spacer dla Pluta i dla nas stał się przyjemnością. Mamy nadzieję, że uda nam się i to pokonać. Pluto okazał się bowiem bardzo pojętnym uczniem. W mig chwyta proste polecenia typu : siad, do mnie, zostań, noga, stój lub zawróć. Na ten moment najskuteczniej radzi sobie z nim trenerka, ale i my się pomału uczymy i zapewne za jakiś czas Pluto będzie również nas słuchał. Wymaga to od nas dużego zaangażowania oraz konsekwenji w działaniu.
Chcemy żeby Pluto był u nas szczęśliwy. Dbamy też o jego zdrowie, bo niestety okazało się, że wykryto u niego tzw. mikrofilarie.
Postaramy się przy pomocy dobrych weterynarzy wyleczyć psa. Wierzymy, że nam się to uda.
Za jakiś czas podzielimy się znowu z Wami nowinkami na temat naszego pupila.
Zachęcamy osoby, które są w stanie stworzyć jakiemuś psu dom, że naprawdę warto, bo taki pies będzie Was kochał bezgraniczną miłością, bezinteresowną i da tak wiele uczucia i radości.
Pozdrawiamy."

21.08.2016
Dostaliśmy nową relację z domu Pluto. To miło, że w rocznicę dania psu domu, dostajemy nowe wieści.
Relacja:
"Witamy,

Minęło 2 lata odkąd staliśmy się nowym domem dla Pluta. Cały ten okres czasu minął bardzo szybko. Pluto wniósł do niego wiele radości, nowości i różnych ciekawych wydarzeń. Nie brakowało również problemów, jak to zwykle bywa dla równowagi. Z powodu niedoczynności tarczycy oraz alergii na niektóre pokarmy Pluto miał problemy zdrowotne, głównie z sierścią. Oczywiście z pomocą weterynarza i dermatologa wszystko wróciło do normy, jest zdrowy, piękny i radosny. Praktycznie w domu nie sprawia żadnych kłopotów. Zostaje pięknie sam, niczego nie niszczy i czeka, aż wrócimy do domu. Nie mamy potrzeby zostawiać go często (mąż pracuje dużo w domu), więc gdy tylko jest możliwość Pluto wszędzie jeździ z nami. Siada przy drzwiach i czeka na hasło, że jedziemy. Uwielbia podróże. Był z nami na wczasach w górach, nad morzem oraz na Mazurach. Szybko się adoptuje do nowych warunków i jest wszędzie szczęśliwy, gdzie jesteśmy razem. We wrześniu czeka go kolejny wyjazd, tym razem w Karkonosze............ . Pluto jest bardzo pogodnym psem, uwielbia całą rodzinę. Jest niestety bardzo zazdrosny o nasze uczucia. Gdy tylko próbujemy bawić się z wnukami Pluto zaraz zjawia się ze swoją zabawką i próbuje zwrócić na siebie uwagę, zachęca do zabawy, skacze i wkracza do akcji. Podejrzewamy, że również z powodu zazdrości o nas i chęci obrony jest bardzo nieprzyjazny w stosunku do innych psów. Na spacerach mamy straszny problem, bo nie akceptuje żadnych innych psów. Próbowaliśmy, przy pomocy specjalisty nauczyć Pluta akceptacji innych zwierząt, ale rezultaty, jak na razie są mizerne. Nauczył się natomiast bardzo szybo wielu innych rzeczy. Komendy “siad”, “waruj”, “zostań”, “noga” itp. nie są mu obce, a więc jest bardzo mądrym i kochanym psem. W domu najczęściej, jak na boksera przystało, wyleguje się na kanapie, lubi niestety spać z nami w łóżku ( to jest kolejna rzecz, której próbujemy go oduczyć). Poza tym jest najukochańszym psem na świecie. Rozdaje “lizaki”, uwielbia być głaskany, rozpieszczany i zawsze jest blisko nas. Mamy nadzieję, że przed nami kolejne wspólne lata tak fajne i radosne, dzięki decyzji o przygarnięciu Pluciaka. Stał się członkiem rodziny i niech tak zostanie, jak najdłużej......... ."

 

    Dostaliśmy bardzo smutną wiadomość z domu adoptowanego od nas boksera Pluto:

    "Dzisiaj 28.01.2021 nasze serce rozpadło się na kawałki.

    Nasz ukochany „niebieski” Pluto odszedł za tęczowy most.

    Dzielnie walczył, ale choroba była silniejsza od niego.

    Dał nam 7 pięknych, wspólnych lat…

    Pluto zostanie w naszej pamięci na zawsze."