• tel+48 798 180 888
  • mailkontakt@sosbokserom.pl
  • telul. Mrówcza 77a, 04-857 Warszawa

RAMBO

  • Wspieraj naszych
    podopiecznych w łatwy sposób

  • paypal
  • ratujemy zwierzaki

07 09 2014

Relacje

30 Lis -0001

07.09.2014

Rambo przeszedł dziś pod naszą opiekę. Bokser ma około 3 lat, jest łagodny w stosunku do dzieci, a do psów bardzo przyjaźnie nastawiony. Uwielbia zabawki, kocha piłkę.

Relacja Germaine:
"Łagodny w stosunku do dzieci, radosny, wesoły uwielbia się bawić. Do psów bez agresji, trochę namolny w stosunku do suczek, Pyza nie była zachwycona jego zalotami."

 

13.09.2014

Rambo był wczoraj w lecznicy na wizycie kotrolnej, pobrano mu krew przed planowanym zabiegiem kastracji, wyniki są dobre.

 

02.10.2014

Rambo przeszedł w poniedziałek zabieg kastracji, przy okazji wykonano mu RTG płuc, które należy powtórzyć za 2 tygodnie.
Nasz przystojniak ma już dom i co najważniejsze, swoją kochającą rodzinę :)

Relacja z domu stałego:

"|W poniedziałek 29 września 2014 r. zabraliśmy psiaka z kliniki, po zabiegu kastracji do domu. Podróż odbyła się bez żadnego problemu  i stresu. Chyba bardziej był zestresowany kołnierzem  i idącymi niewygodami.  W końcu przeszedł z bagażnika combi na tylną kanapę i myśląc ,że jest małym pieskiem ułożył mi się na kolanach. W domu czekały na niego dwa koty, które były mocno zdziwione nowym przybyszem w domu i dały w długą, ale po chwili ciekawość była silniejsza,  a psiak zaczął uskuteczniać przysiady, merdając swoim ogonkiem.
Noc przespał dobrze,  chociaż kręcił się i próbował uwolnić z klosza. Po dwudniowym poście, rano dostał swoje leki po kastracji i pełną miskę jedzenia, chyba opędzlował ją w 3 minuty, oglądając się, czy coś jeszcze dostanie. Koło południa znów dostał trochę jedzenia. Na spacerze zachowuje się ładnie i grzecznie, nie ciągnie, nie jest agresywny do innych psów. Za to jest ciekawy wszystkich i wszystkiego i najchętniej zaglądałby do każdego sklepiku po drodze.  W domu ma swoje zabawki, którymi uwielbia się bawić. Na ogród lubi wychodzić z kimś, gdyż jeszcze  czuje się niezbyt pewnie. Jest pełny energii i wszędzie wtyka łeb, chcąc coś obwąchać. Natomiast w moim pokoju interesuje go wielka  klatka z dwoma szynszylami, siada przed nią i obserwuje,  jak szynszyle  biegają w karuzeli i skaczą z piętra na piętro. One też są ciekawe, co to za nowa morda przykleja się do ich M4, wtykając fafle. Na razie psiak  jest  wszystkiego ciekawy i wszystko poznaje łącznie z domem, ogrodem, samochodem i nowymi  rewirami na spacerach. Myślimy nad nowym imieniem.
Pies jest  bardzo mądry i pojętny , umie : siad, waruj, daj łapę  i daj głos, nawet  rozumie co znaczy  iść na miejsce, chociaż takowe już ma, to też lubi leżeć na dywanach w pokojach.
Uwielbia jazdę samochodem, a dziś nie chciał wysiadać po wizycie u weterynarza.  Wszyscy są zachwyceni  nowym członkiem rodziny, który zapełnił naszą pustkę po poprzednim boxerku."

 

31.03.2015

Dostaliśmy nową relację i zdjęcia z domu Rambo:

"Rambo czyli obecnie Roki , ale  reaguje tez na  imie Rokisław, bo brzmi bardziej dostojnie, jest  zwariowanym  i bardzo milusińskim psiakiem.  Zadomowil  się  na  dobre i wie  już, że  to jego  dożywotni  dom. Na początku miał ciągaty, aby  gdzieś  smignąć  czy  dmuchnąć między nogami, jak otwierało się bramę, ale  to już  minęło. Teraz wita  nas  i od  razu chce wskakiwać  do auta  chociażby na minute. Bardzo się  z nami  zżył i zadomowaił. Nie jest  w ogóle wybredny  co  do jedzenia i  w zasadzie jedzenie  z miski znika z prędkością " pendolino".

Ma bardzo duże poczucie  własności  co do  zabawek i cały czas się nimi bawi. Jedyny mankament to kopanie dołów w ogrodzie, ale nad tym też pracujemy. W miejscach gdzie kopał olbrzymie dołki, podkładamy mu jego  własne kupy i przysypujemy ziemią i już w tamtych miejscach nie podejmuje  więcej  takich  prób. Polecam każdemu taki  sposób gdyż narazie skutkuje. Rokisław kocha dzieci  i jak tylko ktoś u nas się zjawi  z malymi  pociechami, to pies nie  odstępuje na krok dziecka. W święta Rokisław dostał także prezent od Mikołaja i szybko schrupal swoje smakołyki co widać na załączonych zdjeciach. Jesteśmy bardzo  zadowoleni z psiaka, a On wygrał los na  loterii na  cale swoje  psie życie."

    Dostaliśmy relację i zdjęcia z domu Rambo/Rokiego:

    " To już chyba ze 4 lata jak Roki jest u nas. Pies jest szczęśliwy i przywiązany do Nas. Ponad rok temu zaczęliśmy na  spacerach spuszczać Go ze  smyczy, pięknie się pilnuje, nigdzie nie ucieka. Z chęcią  jeździ  autem, towarzyszy na urlopach, na mieście, w kawiarniach. Wychowuje się z 3  kotami, kotami, które nagminnie myją mu uszyska. Wieczorami na spacery wychodzimy w ledowej obroży i wszędzie Rokusia widać. Chodzimy też do parku na plac zabaw i bawi się z innymi  psiakami. Mam wrażenie że On już nie pamięta swoich przeżyć z młodości, a u Nas przylgnął jak przylepa. W końcu to nasz czwarty boksio i chyba już ta rasa będzie nam towarzyszyć do końca życia. Póki co nie chorował ani razu, jedyne wizyty u weta to szczepienia i odrobaczenia. Pies ma do  dyspozycji ogród z którego korzysta, szczególnie latem, bo w zimie to na 3 minuty, żeby zrobić  obchód, szczególnie  wieczorami. Czujność pierwsza klasa. A potem leży i grzeje się pod  piecem, śmiejemy się że niedlugo usmaży sobie fafle tak pcha sie do ciepłego hihihi. Ogólnie psiak jest szczęśliwy, zadbany, zawsze najedzony, obecna waga 37kg, co nawet za dużo jak na jego wzrost, ale niestety po kastracji nabral tendencji do tycia. Pozdrawiamy...."