29.03.2015
Sachar trafił do schroniska. Psi los, psia tragedia :(
Kilka dni temu bokser przeszedł pod naszą opiekę i zamieszkał w domu tymczasowym w Warszawie.
Relacja z domu tymczasowego:
"Witam Pani Elu,
W załączeniu przesyłam kilka fotek naszego słodziaka. Ponieważ jest kochany i słodki nazwaliśmy Go Sachar. Imię wybrał mój syn. Pierwsze imię Tofik nie podobało się Kubie, a ponieważ boksio jest przeuroczy, miły, kochany i …J został Sacharem. (Sachar po rosyjsku to cukier). Jak na razie Sacherek najbardziej lubi spać. Być może jest to związane z osłabieniem, bo jeszcze pokasłuje i ma katar, ale najpewniej dlatego że wszystko jest dla niego nowe. Psiak jest bardzo grzeczny, ładnie chodzi na smyczy, jest posłuszny. Jak na prawdziwego bokserka przystało jest przytulaczem i lubi spać w łóżku. Kuba kocha Go miłością odwzajemnioną – pokój i łóżko Kuby należą do SacharkaJ Apetyt ma ogromny, ale nie rzuca się na jedzenie. Nela na razie obwąchuje go, raz podzieli się kostką innym razem pogoni Go. Zaskoczyła nas, bo jak Sachar zajął jej ulubione miejsce na narożniku usiadła obok i zaczęła piszczeć! Zero agresji! Kochana malutka Ona wszystko rozumie.
Miłości między nimi jeszcze nie ma, ale kto wie…. Muszą się poznać.
Mam nadzieję, że za kilka dni będę mogła przesłać Pani zdjęcia brykających psiaków.
Pozdrawiamy serdecznie,
Katarzyna, Jacek, Kuba, Nela i Sachar"
Sachar, słodki jak miód boksiu ma swoją rodzinę na dobre i na złe. To było pewne, bo takiego psa nie sposób nie pokochać: grzeczny, sympatyczny, uległy a do tego wszystkiego się uczący jak szczeniak.
Sachar zamieszkał w swoim nowym domu u Katarzyny i Jacka. Szybko przyzwyczaił się do tego miejsca. Jego towarzyszką jest mieszkająca tu już od lat Nela. Sachar jest do tej pory bardzo spokojny, przyzwyczaja się do nowych warunków, ale Nela nie daje mu spokoju, cały czas zachęca go do zabawy. Widać, że już tworzą zgraną parę:) Jak mówią opiekunowie, Sachar dopiero się uczy życia w normalnych warunkach. Poprzez swoje wcześniejsze przeżycia był bardzo wycofany i dużo spał. Przełomowym momentem była sytuacja, w której w zazdrości za Nelę zdenerwował się na innego psa "podrywającego" jego towarzyszkę.